czwartek, 31 października 2013

O książce "Nie zapomnij mnie"

Ta reporterska książka ma uzdrawiającą siłę starej baśni. Gretel, mama autora, utalentowanego filmowca Davida Sievekinga, wskutek alzheimera traci pamięć, a w końcu też swą bujną, niepowtarzalną osobowość. Razem z synem i resztą rodziny uczymy się widzieć jej chorobę nie jako przekleństwo czy degradację, lecz wielką przemianę. Jako jedną z tajemniczych przygód ciała i ducha. Paradoksalnie bowiem Gretel odarta z indywidualnych, „ziemskich” cech staje się kimś więcej – prototypem, figurą człowieka. Gdy już przestaje komunikować się ze światem, może przez nią przemówić życie w swej najczystszej, najgłębszej postaci. Co mówi ono ustami swego medium? Godzi się tylko na miłość i odpowiada na nią radością, zachwytem, przyjemnością. Bezwzględnie odrzuca wszelki przymus i działania motywowane poczuciem obowiązku czy winy. Zaskakuje pełnymi przewrotnej mądrości i humoru przebłyskami. Towarzyszenie tej nowej Gretel odmienia i uzdrawia – i jej bliskich, i nas, czytelników.
Oto fragment tej książki:
Aż trudno mi sobie to wyobrazić: moja mama znów chodzi! Z falującymi siwymi włosami zmierza szybko w moim kierunku, przed sobą popycha balkonik na kółkach.
– Cześć, Gretel! – macham do niej.
– Nie, no jak to? – odpowiada zdziwiona. – Nie ma mnie tutaj.
Pokazuje mi język i przez moment wygląda jak Albert Einstein na słynnym zdjęciu. Mija mnie pchając balkonik i nie zwraca na mnie uwagi.
– A dokąd ty idziesz?
– Do Najważniejszego.
Do Najważniejszego? Czy chodzi jej o mojego ojca? Stanowczo dążąc do celu, idzie w kierunku wielkich schodów, które szerokim łukiem prowadzą w otchłań, a ich końca nie widać. Moja radość, że mama radzi sobie bez wózka inwalidzkiego ulatnia się, gdy widzę, jak zaczyna pchać balkonik w dół po schodach.
– Poczekaj, Gretel! – wołam i biegnę za nią. Lecz ona już zjeżdża z balkonikiem po schodach: bam, bam, bam. Wygląda to karkołomnie. Zbiegam za nią skacząc po kilka stopni, nie mogę jej jednak dogonić. Nagle widzę małe dziecko bez opieki, które próbuje wdrapać się na poręcz schodów. Może mieć roczek albo najwyżej dwa czy trzy lata i nie stoi zbyt pewnie na nogach. Przez chwilę się waham: biec za mamą, czy zająć się dzieckiem? Pośpiesznie odwracam się w stronę poręczy, na którą dziecko zdążyło się już wciągnąć. Gdy jestem już prawie przy nim, obraca się przestraszone, a ja próbuję je złapać. Lecz dziecko traci równowagę, puszcza się poręczy i spada. Rzucam się na poręcz, starając się je schwycić, ale jest już za późno. Słychać głuche uderzenie. Małe ciałko leży bez ruchu na ziemi, daleko w dole.
Kręci mi się w głowie, czuję się winny.
Potem budzę się i dopiero po dłuższej chwili zdaję sobie sprawę, że to wszystko był sen, że nie zabiło się żadne dziecko. Leżę w swoim mieszkaniu w Berlinie, w dzielnicy Kreuzberg, na okna dachowe nad moją głową sypią się płatki śniegu i topnieją na szybach, tworząc krople. Mam w oczach łzy.
Niestety, moja mama może chodzić już tylko w moim śnie. Odkąd przewróciła się miesiąc temu, nie potrafi ustać na nogach. W Boże Narodzenie siedziała na wózku inwalidzkim. Tylko czasami robi jeszcze kilka kroków z balkonikiem do chodzenia. Mojego ojca nazywa, tak jak w tym śnie, swoim „Najważniejszym”. Mnie też wcześniej czasami tak nazywała, ale teraz, gdy się spotykamy, często zachowuje się tak, jakby mnie nie zauważała. Nie odgrywam już dla niej wielkiej roli. Oczywiście jest tak między innymi dlatego, że ostatnio prawie się nie pojawiam u rodziców.
Właściwie pod opieką ojca i mieszkającej już teraz na stałe opiekunki, Gretel jest w dobrych rękach. Lecz odkąd jej stan tak bardzo się pogorszył na przełomie roku, przy każdym telefonie z domu odczuwam strach.
– Każdy musi kiedyś umrzeć – stwierdził ponuro ojciec podczas jednej z niedawnych rozmów telefonicznych – a teraz przyszła kolej na Gretel. Wyłączyła telewizor.
Gdy to usłyszałem, nie zrozumiałem z początku, o co chodzi i pomyślałem: „No, jeśli potrafi jeszcze sama wyłączyć telewizor, to chyba nie jest tak źle!”. Dopiero w trakcie rozmowy pojąłem, że ojciec miał na myśli jej kontakt ze światem. W jednym z przebłysków świadomości powiedziała ojcu niedawno:
– Jeśli was przy mnie nie będzie, umrę.
Mój sen pozostawia we mnie poczucie, że czegoś zaniedbałem i jestem odpowiedzialny za coś okropnego. Co miało znaczyć to dziecko, które spadło ze schodów? Zanim moja mama straciła pamięć, nigdy bezpośrednio nie poruszała w rozmowie tematu dzieci. Jestem jej najmłodszym dzieckiem i jako jedyny wśród rodzeństwa nie mam jeszcze potomstwa. Gdy przed dwoma laty z trudem już się wysławiała i żyła w stanie permanentnej dezorientacji, dzieci stały się nagle głównym tematem rozmów.
– Jak się masz Gretel? – spytałem pewnego ranka.
– Jesteś tu! To bardzo miło, że tu jesteś. Ale tak w ogóle, to nie mam żadnych zwierząt, nie mam małych dzieci, z którymi mogłabym coś robić. Pospacerowałabym z nimi, jeśli miałyby ochotę, no nie? A ty?
– Ja? No, ja nie mam jeszcze dzieci – odpowiedziałem z ociąganiem.
– Twierdzisz, że nie masz dzieci! A mnie się cały czas zdaje, że ty masz ciągle nowe dzieci.
Roześmiałem się.
– Dlaczego sądzisz, że ciągle mam nowe dzieci?
Ale Gretel najwyraźniej nie miała żadnych wątpliwości:
– Uważam, że mają się całkiem dobrze. Też tak sądzisz?
– Ja naprawdę nie mam ani jednego dziecka.
– O! A dlaczego? Przeważnie miało się już dzieci!
Równie trudne, jak przekonanie jej o mojej bezdzietności, było wyjaśnienie jej naszych relacji rodzinnych.
– To kim ty jesteś?
– Jestem twoim synem.
– Moim synem? – spojrzała na mnie zdumiona.
– Tak, a ty jesteś moją matką.
– To by było pięknie – westchnęła tęsknie.
– Ale tak jest, Gretel! Jestem twoim dzieckiem. Urodziłaś mnie.
– Ja? Ciebie? Jesteś o wiele za duży!
– Gdy się rodziłem, byłem naturalnie o wiele mniejszy.
Ona jednak pozostała sceptyczna.
– A ile masz lat?
– Trzydzieści dwa.
– A gdzie są twoje dzieci?
– Nie mam jeszcze dzieci.
– Nie? A ja już chciałam powiedzieć, rozejrzyj się za swoimi dziećmi. Na pewno bardzo by cię lubiły. Ale przecież chyba wiesz, co należałoby w tym celu zrobić, jak to załatwić.
Często miałem łzy w oczach, gdy sobie pomyślałem, że nie będę już mógł uszczęśliwić mamy wnukami, i że moje dzieci prawdopodobnie nigdy jej nie poznają.
– Próbowałeś tego, prawda? – zapytała mnie pewnego wieczoru, mrugając porozumiewawczo.
– Co masz na myśli?
– To nie jest wcale takie łatwe. Trzeba troszkę poczekać, aż się uda. Jak ktoś w ogóle ma ochotę je mieć.
– Ach tak! Chodzi ci o dzieci?
– Tak, chyba tak. Więc na razie nie masz dzieci. Nie masz żadnych pod nosem, ale mógłbyś je przecież tam mieć. Wystarczyłoby tylko pokazać trochę zęby, do tego otworzyć trochę bardziej oczy i już gotowe.
Na oknie dachowym nad moim łóżkiem zebrała się już niewielka warstwa śniegu. Wstaję i próbuję pod prysznicem spłukać nieprzyjemne uczucie z mojego koszmaru. W tym momencie zalewa mnie fala gorąca, bo przypominam sobie, że zupełnie zapomniałem o włączeniu rano komórki!
Moje złe przeczucie faktycznie się potwierdza: mam na komórce nagraną wiadomość: moja starsza siostra mówi celowo spokojnym głosem, ale treść tego, co mówi jest jednoznaczna. Gretel przewróciła się wczoraj w kuchni, a opiekunka próbując ją podnieść dostała lumbago. Ojciec przez całą noc nie mógł zmrużyć oka, bo asystował w domu lekarzowi rodzinnemu przy zabiegu opatrywania odleżyn na plecach Gretel. W głowie kłębią mi się dramatyczne wizje: skalpel, nożyce, gaziki, zakrwawione prześcieradło. Mam nadzieję, że Gretel dostała silny środek przeciwbólowy!
W porozumieniu z nami, dziećmi, i lekarzem domowym, ojciec postanowił oszczędzić Gretel, o ile to możliwe, pobytu w szpitalu. Ale operacja na otwartej ranie w sypialni z ojcem jako pielęgniarką? Inaczej wyobrażałem sobie opiekę domową.
Dzwonię do domu, ale odpowiada mi tylko automatyczna sekretarka. „Halo, tu mieszkanie Sievekingów”, słyszę głos mojej mamy z dawno minionych czasów. „Niestety nie ma nas w tej chwili w domu, proszę zostawić wiadomość – oddzwonimy możliwie najszybciej”.
Słuchając szukam w pamięci pasujących do sytuacji obrazów, lecz wspomnienia zdrowej Gretel już dawno wyparte zostały przez intensywne przeżycia z nową Gretel, która nie potrafiłaby już powiedzieć z pamięci takiego tekstu. Czy mój ojciec zdobędzie się kiedyś na to, żeby nagrać nową zapowiedź? Próbuję dodzwonić się do niego na komórkę, ale też nie odbiera. Zresztą, musiałby się zdarzyć jakiś cud, żeby odebrał komórkę. Zaczynam myśleć, żeby zostawić wszystko i natychmiast wsiąść do pociągu do Bad Homburg. To jednak 600 kilometrów, a ja mam cały tydzień wypełniony ważnymi sprawami.
Przez ostatnie miesiące gorączkowo pracowałem nad ukończeniem swojego nowego filmu, żeby na premierze być jeszcze z mamą. Nie byłem jednak dość szybki. Życie wyprzedziło mnie podstępnie prawym pasem i nawet najszybszy Intercity Express niczego już nie dogoni.
Dzwoni moja komórka, sprowadzając mnie z powrotem do rzeczywistości przedziału kolejowego. Za oknem z szumem przemykają mokre i zimne styczniowe krajobrazy Niemiec. Jadę do Frankfurtu nad Menem, gdzie dawniej mama odbierała mnie zawsze z dworca. W telefonie słyszę głos mojej starszej siostry, która nagrała mi się przedtem na komórkę. Mówi, że sytuacja w domu od wczoraj wieczorem w miarę się ustabilizowała. Ona sama nie może niestety przyjechać, bo jest zawalona pracą i musi zajmować się córką. Opowiadam jej o swoim śnie, w którym Gretel znów potrafiła chodzić i spadła ze schodów. Siostra jest zdumiona, bo jej też śniła się Gretel i też potrafiła chodzić. Szła raźno szlakiem turystycznym, zostawiając z tyłu moją siostrę i resztę rodziny. Było trochę stromo, a ścieżka kończyła się na urwistym brzegu glinianki. Gretel biegła coraz szybciej w kierunku przepaści, następnie odwróciła się jeszcze i zawołała: „Pierwsza!”.
Potem zniknęła w otchłani.
Więcej informacji: http://www.drzewobabel.pl/wydawnictwo/ksiazki/nie_zapomnij_mnie_,ksiazka,61.html

„Zdrowi Wiekowi” – Ogólnopolska Kampania na Rzecz Poprawy Komfortu Życia Seniorów

Starzenie nie musi kojarzyć się wyłącznie z chorobami, samotnością i bólem.  Niezbędna jest jednak wiedza samych seniorów, jak zadbać o siebie, oraz większa świadomość nas wszystkich, którzy opiekują się seniorami.

Polska od wielu lat plasuje się w pierwszej trzydziestce na świecie wśród krajów starych demograficznie. Jednocześnie, według raportu Global AgeWatsch Index jest na dalekim 87 miejscu na świecie pod względem sytuacji ludzi starszych. Za 20 lat liczba osób w wieku emerytalnym zwiększy się do 9,6 mln – tymczasem geriatria w naszym kraju pozostaje w cieni, a społeczna wiedza w tym obszarze jest znikoma. Stąd pomysł ogólnopolskiej kampanii społecznej „Zdrowi Wiekowi”, którą wspiera wiele znakomitych autorytetów medycznych oraz ambasadorzy, m.in. Krystyna Czubówna i Andrzej Supron. Organizatorzy i eksperci poruszają w niej także kwestie rzadko poruszane m.in. żywienie medyczne i leczenie ran.
Organizatorzy kampanii chcą przekonać Polaków, że starzenie się jest naturalnym procesem, który nie musi kojarzyć się z chorobami i osamotnieniem. W tym okresie można również czuć się dobrze i być aktywnym fizycznie. – To, że organizm seniora, np. układ trawienny, inaczej funkcjonuje, to całkiem normalne. W tym wieku bowiem słabiej lub wcale nie przyswaja się pewnych składników. Dlatego tak ważna jest odpowiednia dieta i regularne spożywanie posiłków, o czym powinny pamiętać osoby starsze oraz ich bliscy  – mówi prof. Arkadiusz Jawień, kierownik Katedry Chirurgii Naczyniowej i Angiologii na Wydziale Lekarskim Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy, ekspert kampanii „Zdrowi Wiekowi”. Organizatorzy będą też podpowiadać opiekunom, w jaki sposób pomóc starszym bliskim w różnego rodzaju schorzeniach oraz w okresie rekonwalescencji po operacjach. W ramach kampanii „Zdrowi Wiekowi” poruszanych jest wiele zagadnień związanych z geriatrią, np. psychika osób starszych, ich aktywność ruchowa, rehabilitacja, onkologia, aktywność intelektualna, żywienie medyczne czy leczenie ran. W tym celu stworzony został portal www.zdrowiwiekowi.pl, na którym można znaleźć wiele cennych informacji i porad specjalistów. W ramach akcji powstało też wydawnictwo „Zdrowi Wiekowi – o seniorach nie tylko dla seniorów”, które skierowane jest głównie do opiekunów osób starszych. Zawartych jest w nim wiele wskazówek i porad, jak pomagać bliskim, co zrobić by poprawić ich komfort życia oraz do jakiego specjalisty udać się po porady.
Więcej: http://alzheimerwielkopolska.pl/zdrowi-wiekowi-ogolnopolska-kampania-na-rzecz-poprawy-komfortu-zycia-seniorow/

"Gazeta Prawna": "Dlaczego nie lubimy starych ludzi?"

Nie dopuszczamy do siebie myśli, że kiedyś będziemy starzy. Stary człowiek jest dla nas przezroczysty. Idzie ulicą i nikt na niego nie patrzy.
Osoby starsze: szanowane, podziwiane, słuchane. Prawdziwe autorytety.
Brzmi jakoś dziwnie, prawda? Bo to już przeszłość, zupełnie niepasująca do naszych czasów. Strącenie starości z piedestału przyszło nam bardzo szybko i jakby bezrefleksyjnie. Ot, stało się, co będziemy sobie zawracać głowę tym, co było. Musimy przecież patrzeć w przyszłość. Tylko czy na pewno? Czy wraz z rezygnacją z mądrości starszego pokolenia nie rezygnujemy z jakiejś cząstki siebie, z fragmentu naszej historii? Czy zdajemy sobie sprawę, że los, który zgotowaliśmy innym, za chwilę czeka nas samych? Dlaczego nie lubimy starych ludzi?
Współczesny świat kreują telewizja z wszechobecnymi reklamami, kolorowe pisma i internet. A wszędzie króluje młodość. Uśmiechnięte szczupłe panie ze sznurem białych zębów, umięśnieni mężczyźni z lekko zmierzwionym włosem i radosne, szczęśliwe dzieci. Tu nie ma miejsca na niedoskonałość. Już osoba o niezbyt wysportowanej sylwetce może się poczuć nieswojo, a co dopiero ktoś starszy. W tym świecie seniorzy występują w zasadzie w dwóch sytuacjach. Cieszą się z doskonałego kleju do protez, dzięki któremu nie wypadną im zęby, i z ubezpieczenia, dzięki któremu dzieci nie będą musiały płacić za pogrzeb. Smutne.
A teraz wyłączmy telewizję, zamknijmy gazetę, wyjdźmy na chwilę z internetu. Otwórzmy oczy i się rozejrzyjmy. Czy tak wygląda świat wokół nas? Nie. Ale karmieni taką papką podświadomie ją przyswajamy i na jej podstawie hodujemy stereotypy. Stereotypy nieuprawnione. Bo w powszechnym mniemaniu jeśli ktoś idzie wolniej, podpiera się laską, jest już zniedołężniały. Tymczasem, jak mówi dr Piotr Szukalski, socjolog z Uniwersytetu Łódzkiego, statystycznie 65-letni mężczyzna ma przed sobą 10 lat życia, kobieta mniej więcej 18 lat. – Jakkolwiek by na to patrzeć, to szmat czasu. Stereotypy są odzwierciedleniem zapóźnienia, które świat kultury i idei ma wobec rzeczywistości. Dzięki technologii żyjemy coraz dłużej, normy nie nadążają za tym postępem. Starość – mniej więcej do 75. roku życia – to nie jest czas niepełnosprawności. Ludzie w tym wieku doskonale radzą sobie z codziennymi czynnościami, a my ich wszystkich, nie wiedzieć czemu, skazujemy na bycie niepełnosprawnymi – tłumaczy naukowiec.

Bierny i z pretensjami

Dlaczego tak się dzieje? Po 1989 r. rozpoczęliśmy pogoń za pieniądzem, która trwa do dziś. – Olbrzymie aspiracje to coś, co nas zdecydowanie wyróżnia spośród innych narodów – mówi prof. Ryszard Cichocki, socjolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. I trudno się tu dziwić czy mieć do kogokolwiek pretensje. Uwolnieni z komunizmu, rzuceni na głębokie, często bezlitosne wolnorynkowe wody, bardzo szybko i bardzo sprawnie zaczęliśmy się po nich poruszać. Ale przedmiotem naszego zainteresowania stała się przyszłość, a nie przeszłość, więc osoby starzejące się, które w tym dzikim wyścigu brać udziału nie mogą, automatycznie zostały zepchnięte na margines. I na tym marginesie funkcjonują. Rodziny zaczęły się atomizować, model wielopokoleniowy jest coraz mniej popularny. Dziadka i babcię w opiece nad wnukami zastąpiły niania, telewizor i komputer. Co odciska się na wychowaniu kolejnych generacji.
– Tracimy to, co było w społeczeństwie tradycyjnym. Mieszkałem z babcią i doskonale wiem, jak długo to ona była najważniejszą osobą w domu. Wpływ na wychowanie dzieci, dystans życiowy, skorygowanie niewłaściwych zachowań rodziców – tego już nie ma – mówi prof. Ryszard Cichocki. – To, co teraz dzieje się u nas, na Zachodzie przerabiano 20, 30 lat temu – dodaje.
Dlatego właśnie w tamtą stronę musimy spojrzeć, jeśli chcemy pomóc nawet nie dzisiejszym seniorom, ale tym, którzy teraz mają po 20, 30 lat.
Dania, Szwecja, Niemcy, Norwegia – to są prawdziwe kraje dla ludzi starszych. W każdej miejscowości działają dzienne kluby, w których te osoby spędzają wolny czas. Doskonale funkcjonują uniwersytety trzeciego wieku. Organizowane są wyjazdy z mniejszych miejscowości do większych ośrodków, by seniorzy brali udział w życiu kulturalnym. W Danii zorganizowano nawet dla nich dopłaty do 2-tygodniowych wakacji. – Tam są całe systemy ponownego wkomponowania starszych osób w społeczeństwo. Nawet jeśli ktoś nie funkcjonuje w rodzinie, funkcjonuje na innych specjalnie stworzonych płaszczyznach – wyjaśnia prof. Cichocki.
W Polsce o takich możliwościach seniorzy mogą tylko pomarzyć. Choć trzeba przyznać, że przynajmniej mieszkańcy większych miejscowości mają coraz bogatszą ofertę. W całym kraju działa około 400 uniwersytetów trzeciego wieku, które prowadzą zajęcia dla 75 tys. słuchaczy. Jest też wiele, działających najczęściej przy dzielnicowych ośrodkach kultury, klubów seniora. Ile osób szuka w nich towarzystwa? Tego nie wiadomo. Wiadomo za to, że w pierwszym w historii badaniu Global Age Watch Index, porównującym jakość życia osób starszych na całym świecie, zajęliśmy 62. miejsce wśród 91 zbadanych krajów. W obszarze zdrowia – dopiero 87. miejsce, czyli 4. od końca. Zaś samopoczucie psychiczne polscy seniorzy mają najgorsze na świecie. O ilu osobach mowa? Jak wylicza Główny Urząd Statystyczny, liczba osób w wieku poprodukcyjnym zbliża się do 20 proc., w 2012 r. wynosiła 6,8 mln.
Na świecie emeryci są gigantyczną grupą, która zgromadziła ogromny kapitał i teraz z niego korzysta. Starszy człowiek jest po prostu dobrym, zamożnym klientem, o którego należy walczyć i na którym można nieźle zarobić.
Polsce daleko do takich standardów i takiego myślenia. Zarabia się co najwyżej na domach opieki. Oczywiście wynika to po części ze słabości finansowej tej grupy, której emerytury zostały po prostu przejedzone (i niestety podobny los szykowany jest właśnie kolejnym pokoleniom). Ale i państwo postrzega seniorów jako biernych, bezczynnych i stara się nie wychodzić poza zapewnienie im minimum potrzebnego do przeżycia. A jest ono na bardzo niskim poziomie, bo, jak pokazują badania GUS na temat jakości życia i aktywności osób starszych w Polsce, ludzie z przedziału 65+ najgorzej oceniają swoją sytuację finansową (38 proc. niezadowolonych, 31 proc. zadowolonych) i stan zdrowia (47 proc. niezadowolonych, 23 proc. zadowolonych).

Wyobcowany i bez głosu

Położenia osób w podeszłym wieku nie poprawia też tocząca się od lat wojna polsko-polska. W jej ramach zostali oni zakwalifikowani do moherowej koalicji popierającej PiS i ojca Rydzyka (wszyscy pamiętamy hasło „Zabierz babci dowód”). Tym samym w jednym worku znaleźli się zarówno niemal fanatyczni słuchacze Radia Maryja, jak i zapewne o wiele większa rzesza umiarkowanych w poglądach i czynach ludzi, którzy doceniają wysiłek podejmowany przez Kościół (nie tylko toruńską stację) na rzecz aktywizacji seniorów. Bo to właśnie kościelne instytucje najskuteczniej mobilizują starszych do wychodzenia z domów, do fizycznego wysiłku, często wręcz przywracają sens życia tym, którzy są samotni lub zostali odtrąceni przez bliskich. – Wypowiedź o moherach (autorstwa Donalda Tuska, wówczas posła opozycji – red.) była bardzo nieszczęśliwa. Choć tak naprawdę dotyczyła czegoś innego, to w końcu nabrała takiego znaczenia, że starszych trzeba zmarginalizować, że nie są nikomu potrzebni, że są zbędnym kosztem i obciążeniem społecznym – ubolewa prof. Ryszard Cichocki.
Warto pamiętać, że Kościół to miejsce, gdzie emeryci nie tylko mogą słuchać, ale też zostać wysłuchani. To dla nich bardzo ważne. W świecie nowych technologii coraz mniej jest miejsc, w których mogą powiedzieć o swoich problemach. Nie dziwi więc opublikowany w „Dzienniku Opinii” na stronie internetowej „Krytyki Politycznej” list Damiany Barańskiej.
Emerytowana nauczycielka i założycielka klubu sąsiadów Przystanek działającego na łódzkich Bałutach pisze w nim m.in. :„Żeby powstało społeczeństwo obywatelskie, trzeba się z obywatelem liczyć. Jeśli nieustannie napotyka on ścianę, to nie ma o tym żadnej mowy. Jeszcze kilka lat temu mogłam zadzwonić do radia czy telewizji, a teraz są tylko SMS-y i internet. Czyli stary człowiek nie ma nawet jak wyrazić opinii. Jest wśród ludzi w moim wieku bardzo wiele osób samotnych, które jeszcze do niedawna dawały sobie radę, ale przychodzi taki moment, że potrzebują wsparcia, zwłaszcza że świat wokół zmienia się coraz szybciej, staje się coraz bardziej obcy. A wystarczy przecież seniorowi wyjść trochę naprzeciw”.
Ale niestety niewiele osób chce to zrobić. Bo najczęściej starość jest brzydka i trudna, a my od spraw trudnych uciekamy. – Jest taki moment, kiedy człowiek starszy staje się przezroczysty. Idzie ulicą i nikt na niego nie patrzy. W innych kulturach to jest trochę minimalizowane. W Niemczech ekspedientka obdziela każdego taką samą dozą uprzejmości. My zaś mamy tendencję do wyraźnego różnicowania. Zwłaszcza, niestety, ludzie młodzi – mówi prof. Cichocki.

Zramolały i ubogi

Młodzi nie potrafią też ze starszymi rozmawiać. Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo mają nie mniejsze trudności w komunikacji między sobą. – To bardzo niepokojące z punktu widzenia przyszłości społeczeństwa. Siedzą i gapią się w smartfony. W moim pokoleniu było inaczej, to znaczy jak się z kimś spotkało, to się z nim gadało. Ale to trochę inna bajka, generalnie ci młodsi mają mniejsze umiejętności nawiązywania kontaktów – potwierdza dr Piotr Szukalski.
Internet spowodował, że świat stał się prawdziwą globalną wioską. Dzięki niemu skomunikowanie się z osobą mieszkającą na drugiej półkuli nie stanowi najmniejszego problemu. Ale paradoksalnie coraz częściej pojawia się problem porozumienia się z kimś, kto mieszka obok nas. On nie ma w sobie nic egzotycznego, niezwykłego, więc po co i o czym z nim rozmawiać? Komunikacja i informacja przenoszą się coraz mocniej i szybciej w wirtualny wymiar, na Twittery, Facebooki i inne platformy, a gros osób nie ma chęci lub najzwyczajniej w świecie nie potrafi w tym uczestniczyć. Tworzy się więc kolejna grupa wykluczonych – tym razem technologicznie. I w wielkim stopniu ta grupa pokrywa się z grupą ludzi starszych. – To obszar, w który powinny pójść pieniądze z Unii Europejskiej. Trzeba pomóc starszym przekroczyć tę kompetencyjną barierę – mówi prof. Cichocki. Unijne fundusze idą jednak najczęściej na walkę z bezrobociem, a jak zauważa profesor, państwo nie ma żadnego pomysłu na osoby starsze. – Państwo generalnie ma wiele na głowie i ewidentnie z większością tych rzeczy sobie nie radzi. To miejsce dla organizacji pozarządowych, ale tu mamy z kolei problem ich finansowania – dodaje.
Z pewnością nauka nowych technologii nie jest sprawą łatwą. W przedziale 55–64 lata korzystanie z internetu deklaruje 30 proc. Polaków. To o 18 pkt proc. mniej niż w całej UE. Podobnie niską pozycję zajmujemy w grupie wiekowej 65–74. W Polsce jedynie 8 proc. zadeklarowało korzystanie z internetu w ciągu ostatniego roku – w całej UE to aż 25 proc.
Czy jednak można nauczyć seniorów posługiwania się komputerem? – Oczywiście. Moja mama ma 89 lat. Świetnie posługuje się kartami płatniczymi, telefonem, często rozmawiamy przez Skype,a. Ale trzeba było dużo zaangażowania najbliższej rodziny, by tak się stało – mówi prof. Cichocki.
Właśnie rodzina jest tym miejscem, w którym bardzo często rodzą się kłopoty starszych osób i która jednocześnie może być dla nich pomocą i wybawieniem. Miejscem, które na nowo nauczy szacunku i pokory dla starszych. I jest na to nadzieja. – Gdy prowadzę zajęcia ze studentami, proszę o podanie przymiotników kojarzących się ze starością. I te przymiotniki wypadają mało przyjemnie: zniedołężniały, zramolały, ubogi.
Po jakiejś pół godzinie robię drugi test. Proszę, żeby opisali przymiotnikami swoich dziadków. I nietrudno się domyślić, że te przymiotniki są zupełnie inne. Po czym im przypominam: „Proszę państwa, pół godziny temu użyliście słów zupełnie innych”. Tłumaczenie od lat się nie zmienia: „Moi dziadkowie są wyjątkowi” – mówi dr Szukalski. Bo, jak tłumaczy, nie lubimy tego, czego nie znamy. Starość naszych bliskich mamy oswojoną. Teraz czas oswoić starość obcych.
Autor: Mirosław Mazanec



MPiPS: założenia długofalowej polityki państwa wobec osób starszych trafiły do konsultacji

- Przed przyjściem na tę konferencję podpisałem założenia długofalowej polityki państwa wobec osób starszych – powiedział minister Kosiniak-Kamysz, otwierając międzynarodowe seminarium pt. „Polityka społeczna w dobie starzenia się ludności – długofalowe podejście do polityki senioralnej”. 

Odbyło się ono 30 października 2013 r. w MPiPS. – Założenia zostaną przekazane do konsultacji międzyresortowych i społecznych, w tym do organizacji zrzeszających emerytów oraz działających na ich rzecz. Będzie się można z nimi zapoznać w Biuletynie Informacji Publicznej MPiPS. Wyzwania demograficzne obserwowane w Polsce i krajach UE wymagają kreowania odpowiednich instrumentów w ramach polityki państwa zwłaszcza w obszarze polityki społecznej oraz polityki rynku pracy, aby łagodzić skutki starzejącej się populacji oraz odpowiednio zagospodarować potencjał kompetencji zawodowych i społecznych tej grupy. Jednym z ważnych elementów jest realizacja polityki opartej na aktywnym starzeniu się w dobrym zdrowiu – to również kluczowy element realizowane w UE strategii Europa 2020.
Celem seminarium była pogłębiona dyskusja nad wyzwaniami wynikającymi ze starzenia się populacji – perspektywa polska i europejska, instrumenty polityki i możliwe scenariusze rozwiązań w instrumentarium polityki publicznej na rzecz aktywnego i zdrowego starzenia, która stanowi podstawę długofalowych rozwiązań w polityce senioralnej państwa.
- Dzisiejsza konferencja pozwoli nakreślić nowe kierunki i postawić nowe wyzwania w polityce senioralnej – stwierdził minister Kosiniak-Kamysz. – Należą do mnich m.in. plany wpisania do projektów każdej ustawy jej wpływu na rodzinę, w tym na jej starszych członków. Kolejnym zadaniem jest powołanie ogólnopolskiego parlamentu osób starszych. Minister przypomniał, że rady senioralne działają już lokalnie – w gminach i powiatach.
Prezentację „Wielosektorowy charakter problemu starzejącego się społeczeństwa w perspektywie krótko i długoterminowej” przedstawił prof. Bolesław Samoliński – Przewodniczący Koalicji na rzecz Zdrowego Starzenia i Przewodniczący Rady ds. Polityki Senioralnej w MPiPS. – Mamy obecnie ponad 5 mln seniorów – powiedział w swoim wystąpieniu. – Wkrótce będzie ich więcej, za sprawą wydłużającego się czasu życia. Teraz chodzi o to, by starzeć się dobrym zdrowiu.
Na temat działań Komisji Europejskiej poświęconych aktywnemu starzenie się w zdrowiu mówiła Dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce Ewa Synowiec. Moderatorką panelu dyskusyjnego: „Wyzwania dla polityki państwa w obszarze aktywności oraz niesamodzielności na starość” była dr Marzena Breza, Dyrektor Departamentu Polityki Senioralnej w MPiPS.
Seminarium było doskonałą okazją do prezentacji inicjatyw krajowych i międzynarodowych – w tym Komisji Europejskiej – oraz wymiany dobrych praktyk w obszarze aktywności zawodowej i społecznej osób starszych. Uczestniczyli w nim przedstawiciele władz centralnych i samorządowych, organizacji trzeciego sektora oraz eksperci z polskich oraz zagranicznych ośrodków naukowych i instytucji międzynarodowych.
Źródło: MPiPS

Zaproszenie na debatę w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich

Szanowni Państwo,
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich we współpracy z Polskim Towarzystwem Alzheimerowskim
oraz Polskim Stowarzyszeniem Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera  zapraszają na
debatę „Choroba Alzheimera – uczmy się pomagać”.
która odbędzie się
w dniu 15 listopada 2013 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich
przy ul. Długiej 23/25 w Warszawie w godzinach 11.00 - 15.00.

PROGRAM SPOTKANIA

10.30 Rejestracja gości

11.00 Otwarcie konferencji  - wystąpienie prof. Ireny Lipowicz, Rzecznika Praw Obywatelskich

11.10 Starzenie się społeczeństwa aktualne dane, rekomendacje wynikające z polskiej prezydencji i prognozy demograficzne oraz epidemiologia choroby Alzheimera – prof. Grzegorz Opala, Komitet Nauk Neurologicznych PAN

11.30 Obraz kliniczny choroby Alzheimera - charakterystyka trzech stadiów choroby - prof. Maria Barcikowska-Kotowicz, Przewodnicząca Sekcji Alzheimerowskiej Polskiego Towarzystwa Neurologicznego, wiceprezes Zarządu Polskiego Towarzystwa Alzheimerowskiego

11.50 Współczesne metody rozpoznawania choroby Alzheimera i innych otępień - prof. Andrzej Szczudlik, Prezes Zarządu Polskiego Towarzystwa Alzheimerowskiego

12.10 Dyskusja

12.40 Przerwa kawowa

13.00 Organizacja opieki nad chorym w Polsce - rodzina czy zrzeszających rodziny chorych - mgr Alicja Sadowska, Alzheimera

13.20 Opieka w domu chorego - prezentacja dwu przypadków opieki domowej; chory we wczesnym stadium choroby opiekunowie/członkowie rodzin chorych

13.40 Współczesne możliwości leczenia choroby Alzheimera placówka opiekuńcza oraz - Rola organizacji Polskie Stowarzyszenie Pomocy Osobom z Chorobą i chory w zaawansowanym stadium - i innych otępień - prof. Tadeusz Parnowski, Prezes Polskiego Towarzystwa Psychogeriatrycznego

14.00 Prezentacja założeń Polskiego Planu Alzheimerowskiego - prof. M. Barcikowska i prof. A. Szczudlik

14.20 Dyskusja

15.00 Zakończenie konferencji
Osoby zainteresowane udziałem proszę o kontakt: przystanekalzheimer@gmail.com lub zostawienie swojego adresu mailowego na blogu. Prześlę formularz zgłoszeniowy (zgłoszenia do12 listopada, liczba miejsc ograniczona).

środa, 30 października 2013

Wpływ zmiany tradycyjnej diety w Japonii i kilku krajach rozwijających się na zasięg

Kolejny materiał naukowy, który "Przystanek Alzheimer" otrzymał od prof. Dariusza Stępkowskiego. Bardzo dziękujemy Panie Profesorze!

Wpływ zmiany tradycyjnej diety w Japonii i kilku krajach rozwijających się na zasięg
choroby Alzheimera w tych krajach.

W środowisku badaczy zajmujących się chorobą Alzheimera coraz bardziej upowszechnia się
pogląd, że dieta i historia odżywiania jednostek i uśredniona dla całej populacji ludzkiej ma
znaczenie dla prawdopodobieństwa zachorowania i rozmiaru zachorowań w całej populacji.
W bieżącym roku ukazała się publikacja w "Journal of Alzheimer’s Disease", której autorem
jest William B. Grant, analizująca historyczne tendencje zmiany diety w Japonii i 8-miu
krajach rozwijających się w odniesieniu do wzrostu zachorowań na chorobę Alzheimera
w tych krajach. Dla Japonii czynnikami silnie korelującymi ze wzrostem zasięgu choroby
w populacji mieszkańców były: zwiększone spożycie alkoholu, produktów zwierzęcych,
mięsa i wzrost ilości osób palących tytoń (mierzony ilością przypadków raka płuc). Jedynym
czynnikiem, który silnie korelował negatywnie było spożycie ryżu. Mniejsze spożycie
ryżu (węglowodanów złożonych) sprzyjało wzrostowi zachorowań. Zmiana tendencji
żywieniowych miała największy wpływ na zasięg choroby Alzheimera 10-15 lat wcześniej.
Podobny okres opóźnienia efektów zmiany diety autor zaobserwował dla pozostałych 8-
miu krajów rozwijających się. Dla tych krajów najsilniej korelowało ze wzrostem liczby
chorych osób: wzrost spożycia tłuszczów zwierzęcych i zwiększenie kaloryczności posiłków.
Najważniejszym wnioskiem z tej publikacji jest stwierdzenie, że to co jemy teraz i co
jedliśmy w dosyć odległej przeszłości ma znaczenie dla ryzyka zachorowania na chorobę
Alzheimera. W mojej opinii polska dieta zawierająca sporo węglowodanów złożonych (w
postaci ziemniaków, kasz, ryżu, pieczywa) mimo dużego spożycia tłuszczów zwierzęcych
wraz ze współdziałaniem innych czynników może powodować tylko średnią w skali
światowej zachorowalność na chorobę Alzheimera w naszym kraju.

wtorek, 29 października 2013

Mniej cukru, więcej pamięci

Wyniki badań i materiał CBS News:
Eat2think.com : Less Sugar, More Memory: VIDEO + ARTICLE Healthy? No diabetes and normal blood sugar? Even so, find out how the more sugar you eat, the less memory you get. ...

Pijmy czekoladę - poprawia ukrwienie mózgu

Wystarczą dwa kubki gorącej czekolady dziennie:
Eat2think.com : 2 Cups of Hot Cocoa-a-Day Keeps the Neurologist Aw...: VIDEO + ARTICLE Here's some delicious health news for chocolate lovers: New research at Harvard Medical School found people who dr...

Skąd bierze się u chorych pobudzenie, frustracja i lęk w godzinach wieczornych

Skąd bierze się u chorych pobudzenie, frustracja i lęk w godzinach wieczornych i jak z tym walczyć:
Alzheimer's & Dementia Weekly: What Causes Sundowning? Frustration or Chemistry?: In "Sundowning syndrome," people with dementias such as Alzheimer’s show high levels of anxiety, agitation, general activity an...

Jaką rolę w chorobie odgrywa historia rodziny i genetyka

Interesujący wykład dr Rudy'ego Tanziego z Harvardu:
Alzheimer's & Dementia Weekly: Family History & Alzheimer's: VIDEO The #1 risk factor for Alzheimer's is age. How do family history and genetics come into play? Watch Harvard's Dr. Rudy Tanzi....

Łódź: w listopadzie o nowościach i problemach w medycynie paliatywnej - Rynek Zdrowia - rynekzdrowia.pl

W dniach 14-16 listopada w Łodzi odbędzie Konferencja Naukowo-Szkoleniowa ''Nowości i problemy medycyny paliatywnej 2013''. W planie m.in. sesje naukowe oraz warsztaty.
Główne tematy Konferencji dotyczyć będą najistotniejszych zagadnień i problemów medycyny paliatywnej.
W programie znajdą się również sprawozdania z wybranych sesji, komentarze i refleksje z 13th World Congress of the European Association of Palliative Care oraz 8th Congress of the European Federation of International Association for the Study of Pain.
Więcej: Łódź: w listopadzie o nowościach i problemach w medycynie paliatywnej - Rynek Zdrowia - rynekzdrowia.pl

CBS News o genach mających wpływ na chorobę Alzheimera

http://www.cbsnews.com/8301-204_162-57609581/11-new-gene-variants-linked-to-alzheimers-disease/?tag=socsh

poniedziałek, 28 października 2013

Ważne wyniki badań od prof. Dariusza Stępkowskiego

W roku 2013 w czasopiśmie naukowym "Alzheimer's and Dementia" grupa badaczy z St. Louis w USA zamieściła wyniki badań na grupie 4414 pacjentów powyżej 50 roku życia - mężczyzn i kobiet. Do badania zakwalifikowani zostali ochotnicy o normalnych zdolnościach poznawczych i pamięci sprawdzonych zestawem testów psychometrycznych. Pacjenci wypełnili ankietę opisującą używane leki. Po upływie jednego roku zbadano zgodność używania określonych leków z pogorszeniem się zdolności poznawczych. Spośród listy ponad 100 preparatów (leków i suplementów diety) 9 preparatów wykazywało związek ze stanem zdolności poznawczych. Sześć z nich miało pozytywne znaczenie dla zachowania sprawności intelektualnej, a trzy wpływały negatywnie. Pozytywnie działające to naproksen, wapń plus witamina D, siarczan żelaza, chlorek potasu, siemię lniane, sertralina, a negatywnie wpływały bupropion, oxybutynin i furosemid. Wśród pozytywnie działających leków warto zwrócić uwagę na wapń w połączeniu z witaminą D oraz siemię lniane lub olej lniany. Suplementacja diety witaminą D oraz kwasami tłuszczowymi omega-3 zawartymi w siemieniu lnianym jak i w  olejach rybich jest od pewnego czasu postulowana jako dobry sposób profilaktyki choroby Alzheimera oraz czynnik sprzyjający spowolnieniu przebiegu choroby.
Dr hab. Dariusz Stępkowski prof. nadzwyczajny

Dobry sen zapobiega i spowolnia chorobę Alzheimera

Czy coś tak prostego jak dobry sen może zapobiec, a nawet spowolnić chorobę Alzheimera? Naukowcy z Johns Hopkins Bloomberg twierdzą, że tak. Badali oni zależności między zmiennymi snu i biomarkerów choroby Alzheimera u osób starszych. Naukowcy odkryli, że krótszy czas trwania snu i jego gorsza jakość ma wpływ na zwiększanie się poziomu beta-amyloidu - białka wpływającego na rozwój choroby.
Więcej szczegółów: Alzheimer's & Dementia Weekly: Get a Good Night's Sleep to Get Rid of Alzheimer's...: VIDEO + ARTICLE Can something as simple as a good night's sleep help prevent and even slow down Alzheimer's?

Czynniki genetyczne w chorobie Alzheimera

Naukowcy zidentyfikowali 11 nowych genetycznych czynników, które przyczyniają się do choroby Alzheimera.
Szczegóły: http://www.alzheimersreadingroom.com/?utm_source=Scientists+Identify+11+New+Genetic+Areas+that+Contribute+to+Alzheimer%27s+Disease&utm_campaign=Scientists+Identify+11+New+Genetic+Areas+that+Contribute+to+Alzheimer%27s+Disease&utm_medium=email

Karta zasad w opiece nad osobami z chorobą Alzheimera i ich opiekunami

1. Choroba Alzheimera oraz pokrewne choroby otępienne są schorzeniami postępującymi i degeneracyjnymi. Mają ogromny wpływ na osoby nimi dotknięte, jak również na ich rodziny.
2. Cierpiący z powodu chorób otępiennych są nadal ludźmi wartościowymi, posiadającymi własną godność i zasługującymi na tyle samo szacunku, co inni ludzie.
3. Osoby cierpiące z powodu otępienia potrzebują bezpiecznego środowiska do życia oraz ochrony przed wykorzystaniem i przemocą.
4. Odpowiednia opieka nad tymi osobami wymaga dostępu do usług medycznych i socjalnych. Każda osoba, u której podejrzewa się chorobę otępienną wymaga oceny medycznej, a osoby, u których stwierdzono chorobę potrzebują stałej opieki i leczenia.
5. Osoby cierpiące z powodu otępienia powinny uczestniczyć, jeśli to jest możliwe, w decyzjach mających wpływ na ich życie codzienne i przyszłą opiekę.
6. Potrzeby opiekunów rodzinnych osób z otępieniem powinny być oceniane i stale zaspokajane.
7. Należy zapewnić odpowiednie środki dla wspierania osób z chorobami otępiennymi oraz ich opiekunów przez cały okres choroby.
8. Wszyscy ludzie, którzy angażują się w opiekę nad osobami dotkniętymi chorobą Alzheimera i innymi chorobami otępiennymi, potrzebują informacji, wiedzy i możliwości kształcenia w dziedzinie skutków choroby i sposobów opieki.

Nigdy nie jest za późno na profilaktykę

"Otępienie, z uwagi na przedłużanie się naszego długości życia i tym samym zwiększanie odsetka ludzi starszych w społeczeństwie  jest coraz większym wyzwaniem zarówno dla  społeczeństwa jak i pojedynczego człowieka, takiego np. jak ja. Mam szansę żyć długo, mam szansę być zdrowa, sprawna i samodzielna. Chcę tą szansę wykorzystać, pomimo, ze nie do końca mogę kontrolować swoje życie. Przecież początkowo zwyrodnienie mózgu przebiega bez widocznych objawów. Wiek średni, co wiadomo już z wielu badań, jest więc ostatnim okresem życia, w którym możliwa jest jeszcze profilaktyka, nawet jeżeli zwyrodnienie mózgu już się zaczyna." 
Więcej: http://ludziezdusza.wordpress.com/2012/12/09/nigdy-nie-jest-za-wczesnie-nigdy-nie-jest-za-pozno/

Wszystko o teście rysowania zegara

"Podstawowe pytanie na które zwykle trudno jednoznacznie odpowiedzieć jest następujące: jeśli osobie starszej zdarzają się chwile zapominania czy mamy do czynienia z chorobą Alzheimera, prostym zaburzeniem pamięci, a może z innym schorzeniem? Test rysowania zegara (ang. Clock Drawing Test, CDT)  jest testem przesiewowym to znaczy takim, który może odpowiedzieć na pytanie, czy osoba starsza mająca obserwowane zaburzenia pamięci wymaga dalszych badań diagnozujących w kierunku np. choroby Alzheimera. Opracowany został w 1986 roku przez Schulmana i współpracowników, którzy wyodrębnili na jego podstawie pięć poziomów zaburzeń funkcji wzrokowo-przestrzennych.
W teście rysowania zegara pacjent rysuje zegar wskazówkowy, na którym ma się znaleźć podana przez testującego godzina. Test rysowania zegara występuje w różnych wersjach. Jedna z nich zakłada wykonanie trzech zadań. Pierwsze polega na wpisaniu w pustą tarczę zegara liczb oznaczających podane godziny. Kolejne: badany jest proszony o narysowanie wskazówek zegara pokazujących godzinę „trzecią zero zero” i trzecie godzinę „dziesięć po jedenastej’.
Test w tej wersji ocenia oprócz procesów wzrokowo-przestrzennych funkcje poznawcze i myślenie abstrakcyjno-pojęciowe. Choć test jest prosty angażuje kilka obszarów mózgu związanych z pamięcią. Badanie ocenia słuch, zdolności planowania, pamięć wzrokową i zdolność wizualizacji pacjentów, a także ich zdolności motoryczne, możliwości obliczeniowe, myślenie abstrakcyjne, utrzymanie koncentracji i wydajność poszczególnych etapów zadania (np. planowanie, kontrola i realizacja)."

Z życia i literatury

"Trochę czytam i ze zdziwieniem odkrywam diametralnie różne światy rodzin opiekujących się starszymi osobami z chorobą Alzheimera. Wszystko zależy od miejsca zamieszkania, a raczej od kraju w którym opiekunowie i rodziny żyją. Czytając fora dla opiekunów i słuchając ich wypowiedzi w realnym świecie mam wrażenie, że u nas opiekunowie są zostawienia sami sobie bez skutecznej pomocy. Przede wszystkim medycznej, ale również finansowej czy szeroko rozumianego wsparcia społecznego. Jeszcze mam w pamięci moje doświadczenia. Potwierdzam. Tak to ciągle jest. Opiekun musi samotnie walczyć o wszystkie podstawowe sprawy. System wspomagający nie funkcjonuje dobrze."
Więcej: http://ludziezdusza.wordpress.com/2013/02/11/z-zycia-i-literatury/

Ubezwłasnowolnienie - ratunek dla rodzin

Podejmują kuriozalne życiowe decyzje, których skutki odczuwają ich najbliżsi. Bo żyją z demencją, ze zniszczonym mózgiem, z uzależnieniem, z chorobą psychiczną. Jak ubezwłasnowolnić człowieka, nie pozbawiając go godności?
(...)
Społeczeństwo się starzeje, przybywa osób z powodu wieku niedołężnych umysłowo. To one najczęściej padają ofiarami agresywnej manipulacji: kupują cudowne kołdry, zastawiają mieszkania i domy, przekazują sowite darowizny na rzecz całkowicie obcych ludzi w zamian za nierealne obietnice. Wniosków o ubezwłasnowolnienie przybywa. W 2005 r. wpłynęło ich do sądów ok. 9 tys., w 2011 r. już prawie 12 tys., z czego uwzględniono 7,5 tys. Pozostałe oddalono, zwrócono wnioskodawcom, odrzucono albo umorzono. Postępowanie w takich sprawach trwa średnio 4,5 miesiąca i – jak wynika ze statystyk – często kończy się nie po myśli wnioskodawców. – To droga przez mękę, upokarzająca i dla wnioskodawcy, i dla osoby ubezwłasnowolnianej – mówi adwokat z miasta wojewódzkiego w północnej Polsce.
Podstawą dla sądu jest badanie psychiatryczne. Szumnie brzmi, ale często odbywa się w przelocie, w sądowym pomieszczeniu – trwa kilkanaście minut i nikt nie ukrywa, że jest pobieżne. Czasem zamiast psychiatry badanie powierza się psychologowi. Fragment pisma procesowego: „Biegła psycholog opisuje podany przez Uczestniczkę (osobę ubezwłasnowolnianą) przebieg pracy zawodowej oraz warunki mieszkaniowe, o przeprowadzonych badaniach jednak nie wspomina, co pozwała przypuszczać, że biegła żadnych badań Uczestniczki nie przeprowadziła”. Badania na ogół odbywają się w nieprzystosowanych pomieszczeniach sądowych, na chybcika, a przeprowadzają je osoby przypadkowe. – To efekt zbyt niskich stawek dla biegłych psychiatrów – uważa dr Jerzy Pobocha, znany psychiatra i biegły sądowy ze Szczecina. Kiedyś sformułował na temat biegłych zasadę Czterech „B”: Byle kto, Byle jak, Byle gdzie i za Byle jakie pieniądze.
Więcej pod adresem: http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1557357,1,ubezwlasnowolnienia---ratunek-dla-rodzin.read#ixzz2j0Ez0i7M

Ciekawy projekt z myślą o ludziach starszych i chorych

Europejskie partnerstwo na rzecz dobrostanu i godności ludzi starszych (w skrócie WeDO2)/

EU learning partnership for the Wellbeing and Dignity of Older people.

Fundacja na Rzecz Kobiet JA KOBIETA rozpoczęła realizację nowego projektu z programu

Grundtvig.

Europejskie Partnerstwo WeDO2 ma na celu wspieranie wymiany doświadczeń i dobrych

praktyk między organizacjami działającymi w dziedzinie formalnej i nieformalnej edukacji

dorosłych (ludzie starsi oraz nieformalni opiekunowie, organizacje, uniwersytety, ośrodki

szkoleniowe, dostawcy usług) w celu poprawy zdolności współpracy w planowaniu i

zapewnianiu długoterminowej opieki nad ludźmi starszymi.

Ponadto opierając się na wypracowanych w czasie poprzedniego projektu WeDO (2010-

2012) będzie rozwijać nowe narzędzia edukacyjne (zestaw narzędzi on-line dla trenerów)

przystosowane dla różnych grup (ludzie starsi, nieformalni opiekunowie, dostawcy usług).

Wymiana dobrych praktyk, podejście partycypacyjne, konstruowanie zestawu narzędzi dla

trenerów będą miały znaczący wpływ na zapewnienie jakości długoterminowej opieki nad

ludźmi starszymi.

Przez ostatnie lata problemy ludzi starszych i dążenie do poprawy długotrwałej opieki nad

ludźmi starszymi zyskały na znaczeniu zarówno na szczeblu UE, jak i narodowym. Zmiany

demograficzne stały się poważnym wyzwaniem dla wszystkich państw członkowskich UE.

Poszukiwane są innowacyjne, ekonomiczne i efektywne rozwiązania dla systemów opieki

zdrowotnej i społecznej dla polepszenia jakości życia starzejącej się populacji.

Pierwszy projekt WeDO (www.wedo-partnership.eu) wykazał, że aby system

długoterminowej opieki był efektywny, poszczególni jego uczestnicy (ludzie starsi,

nieformalni opiekunowie, dostawcy usług, pracownicy ochrony zdrowia, pracownicy socjalni,

politycy, naukowcy itd.) oraz rożne sektory (np. zdrowie psychiczne, opieka paliatywna

itd.) muszą się poznać, nauczyć siebie i wiedzieć jak współpracować na rzecz dobrostanu i

godności ludzi starszych.

Jak wykazało Europejskie Badanie Jakości Życia (2012) brak dobrej jakości długoterminowej

opieki nad ludźmi starszymi jest istotnym problemem, częściej niż np. w przypadku opieki

nad dziećmi.

We wszystkich krajach członkowskich EU szybko pojawiają się nowe problemy w dziedzinie

długoterminowej opieki nad ludźmi starszymi (reformy systemu ochrony zdrowia i opieki

społecznej, wpływ telemedycyny, rosnąca presja na opiekunów rodzinnych) i są one

zainteresowane poszukiwaniem nowych, innowacyjnych rozwiązań.

Projekt WeDO2 przez zwiększenie mobilności uczestników (np. ludzi starszych, opiekunów

nieformalnych) oraz personelu dostarczającego usługi edukacyjne będzie miał bezpośredni

wpływ na rozwijanie ich zdolności w dziedzinie edukacji dorosłych i będzie uczył współpracy

i wymiany doświadczeń. To odpowiada pierwszemu celowi operacyjnemu Grundtviga

(GruOpObj 1).

Poprzez organizowanie ponadnarodowych wydarzeń z udziałem trenerów pochodzących z

różnych krajów, prowadzących formalną i nieformalną edukację, odpowiadamy na drugi cel

operacyjny (GruOpObj 2).

Po trzecie projekt skupia się na grupach szczególnie narażonych, żyjących w trudnym

położeniu socjalnym. Niektórzy partnerzy mają konkretne doświadczenia np. z imigrantami

w starszym wieku (np. INFORJOB we Włoszech) czy ubogimi ludźmi starszymi (Donka

Paprikova Charity Association w Bułgarii). Ponieważ grupy takie mają ograniczony dostęp

do edukacji dorosłych nasze narzędzia dla trenerów skupiają się na tych grupach (trzeci cel

operacyjny - GruOpObj 3).

Po czwarte narzędzia dla trenera powinny być innowacyjne z uwagi na różne podejście

pedagogiczne w różnych krajach i na to, że dotyczą one różnych grup, które dotychczas ze

sobą nie współpracowały. Doświadczenia z różnych krajów będą zebrane w zestawie narzędzi

i przewodniku na stronie internetowej projektu WeDO i będą dostępne we wszystkich krajach

europejskich (GruOpObj 4).

Poprzez platformę on-line, narzędzia on-line dla trenerów, czy media społecznościowe i

Skype’a zwiększamy “kompetencje cyfrowe” uczestników, co odpowiada piątemu celowi

operacyjnemu Grundtviga (GruOpObj 5).

Konsorcjum organizuje 5 ponadnarodowych (Europejskich) spotkań. Podczas tych spotkań

profesjonaliści opracują Europejski zestaw narzędzi dla trenera. To poprawi podejście

pedagogiczne i sprofesjonalizuje zdolności partnerów (GruOpObj 6).

Osoby i organizacje zainteresowane tematem prosimy o kontakt

email fundacja-jakobieta@o2.pl tel. 694 45 16 04

EU learning partnership for the Wellbeing and Dignity of Older people/ Europejskie

partnerstwo na rzecz dobrostanu i godności ludzi starszych

Konsorcjum projektu WeDO2:

1) Vrije Universiteit Brussel – Belgia (lider projektu)

2) Associazione INFORjob – Włochy

3) Bundesarbeitsgemeinschaft der Senioren-Organisationen (BAGSO) – Niemcy

4) Mestna zveza upokojencev Ljubljana – Słowenia

5) Age Concern Slough & Berkshire East (ACSABE) – Wielka Brytania

6) Fundacja na Rzecz Kobiet JA KOBIETA – Polska

7) Charity Association Donlka Paprikova – Bułgaria

8) Pro Senectute - für das Alter in Österreich – Austria

9) Hellenic Association of Geriatrics and Gerontology (HAGG) – Grecja

10) Espace Seniors ASBL – Belgia

11) LOC Zeggenschap in zorg – Holandia

12) AGE-Platform Europe – Belgia (partner wspierający)

"Rzeczpospolita": Przebadają 200 tys. niepełnosprawnych

Wysokość świadczenia pielęgnacyjnego zostanie zróżnicowana, ale opiekun nadal nie będzie mógł dorobić.
W przyszłym roku trzeba będzie przebadać ponad 200 tys. niepełnosprawnych, których opiekunowie zechcą otrzymywać świadczenie pielęgnacyjne. Jego wysokość będzie zależeć od stopnia niesamodzielności.
Czytaj: Aby opiekun dostał świadczenie pielęgnacyjne niepełnosprawny musi zostać przebadany | rp.pl

piątek, 25 października 2013

O Alzheimerze w "Wysokich Obcasach"

Ten film bardzo nas wszystkich do siebie zbliżył. I pozwolił na zmiany, które, jestem tego pewien, nie wydarzyłyby się bez kamery - z Davidem Sievekingiem, reżyserem filmu "Nie zapomnij mnie", rozmawia Agnieszka Jucewicz.
W najbliższą sobotę w Wysokich Obcasach rozmowa z Davidem Sievekingiem, reżyserem filmu "Nie zapomnij mnie"

Agnieszka Jucewicz: Pana mama, wybitna nauczycielka języków obcych, zaangażowana politycznie i społecznie, zaczyna chorować na alzheimera, który w ciągu kilku lat zmienia ją w małe, nieporadne dziecko. Pan robi o tym film. Po co?

David Sieveking: Zrobiłem ten film dla niej, dla mojego ojca i dla samego siebie. Gdyby nie ten film, myślę, że nie wyszłaby z tego taka piękna historia, wielu rzeczy bym nie odkrył, nie nauczył się, a mój ojciec prawdopodobnie przypłaciłby to wszystko ciężką depresją.

Jestem reżyserem, robię filmy, z tego żyję. Gdybym miał na tapecie jakiś inny projekt, np. o niespotykanym dotąd gatunku ryb na kole podbiegunowym, nie widziałbym rodziców przez długi czas w tym ważnym dla nich okresie. A tak, mogłem na pół roku wprowadzić się do ich domu z moim najlepszym przyjacielem, który jest jednocześnie operatorem filmu. Ten film bardzo nas wszystkich do siebie zbliżył. I pozwolił na zmiany, które, jestem tego pewien, nie wydarzyłyby się bez kamery. Ona nas dyscyplinowała.

(...)

Mama rozumiała, że bierze udział w filmie?

Nie w takim sensie, jak my to rozumiemy. Cieszyła się po prostu, że jestem obok niej, że tata się śmieje. Nie przeszkadzał jej wielki, włochaty mikrofon. Kiedyś zapytała tylko: "A co to za zwierzątko?". Lubiła wchodzić w interakcje z operatorem. Ale gdy pokazywałem jej fragmenty, które nagraliśmy, nie kojarzyła ich ze sobą. Nawet jak widziała siebie w lustrze, to mówiła do swojego odbicia jak do obcej osoby.

W którym momencie zorientował się pan, że film o chorej mamie przeobraża się w historię miłosną o związku rodziców?

Jest taka scena w filmie, kiedy przyjeżdżam z mamą, którą opiekowałem się sam przez dłuższy czas, do ojca, który odpoczywa w górach. Ponieważ spędzaliśmy tyle czasu razem, mama zaczęła zwracać się do mnie per "mój mężu". Tak zresztą przedstawiała mnie innym ludziom. Kiedy przyjechaliśmy do ojca, mama uścisnęła go, ale nie bardzo kojarzyła, kim jest, i powiedziała: "Teraz mam jego!". Mając na myśli mnie. To mnie poruszyło do głębi. I wtedy postanowiłem, że muszę sprawić, by ojciec z matką na nowo się odnaleźli. Od tej chwili zaczął kiełkować między nimi romans, inaczej tego nie mogę nazwać.

Jak pan to tłumaczy?

Myślę, że stało się tak dlatego, że mama zapomniała, na czym polegały zasady ich wspólnego życia, ideologia, którą latami wyznawali.

Ideologia otwartego związku?

Otwartego związku, niemówienia sobie: "Kocham cię", nieokazywania sobie czułości, nieprzytulania się, niebycia romantycznym. A wszystko w imię tego, że jesteśmy wolnymi ludźmi i nie wtrącamy się w swoje sprawy. Nie krępujemy się nawzajem. A tu nagle ta moja zdystansowana mama dzięki alzheimerowi stała się emocjonalna, zapragnęła bliskości, ciągle mówiła nam, że nas kocha, chciała się tulić. Do ojca zwracała się: "mój najukochańszy", "mój najważniejszy". Była bardzo bezpośrednia w okazywaniu uczuć. Przyjmowała opiekę ojca z wdzięcznością.

Co on na to?

On to uwielbiał! Mówił mi: "Jak to fajnie czuć się potrzebnym". To było coś, na co nigdy wcześniej się nie zdobył. Kiedy byłem mały, często go nie było, zajmował się głównie swoją pracą, romansami. Na swój sposób kochał mamę, ale nie był specjalnie wyczulony na jej potrzeby i nastroje. Ona też specjalnie się z nimi nie afiszowała, była przecież niezależna, miała swoje życie i sprawy. A teraz, kiedy musiał się nią zaopiekować, bo ona stała się słaba i totalnie od niego zależna, okazało się, że to mu się podoba! Że czuje z nią jakiś nowy rodzaj bliskości. Nauczył się jej okazywać miłość, której nie okazywał przez lata.

Protest wykluczonych opiekunów, czyli kto tu robi z gęby cholewę??

Na blogu staram się nie poruszać spraw, za którymi stoją politycy, ale ta wydała mi się szczególnie bulwersująca. Zwłaszcza, że sam opublikowałem informację - za "Gazetą Prawną" - o korzystnych zmianach w świadczeniach dla opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych.
Piotr Czostkiewicz
administrator blogu

KOLEJNY KOMUNIKAT WYKLUCZONYCH OPIEKUNÓW - 23.10.2013r

Szanowni Państwo!
Po raz kolejny Wykluczeni Opiekunowie Dorosłych Osób Niepełnosprawnych zostali PERFIDNIE OSZUKANI!
Tym razem przez Marszałek Kopacz oraz przez Minister Seredyn!

To na tym spotkaniu (zdjęcie!) padła obietnica pomocy docelowej dla osób pozostających bez Świadczenia Pielęgnacyjnego i bez Specjalnego Zasiłku Opiekuńczego! Miało to miejsce 8.10.2013r.
Świadkami tej rozmowy byli poza Wykluczonymi Opiekunami Panowie:
Rafał Bakalarczyk - dziennikarz
Piotr Kret - OPZZ Porozumienie Pracownicze
Piotr Rybak - Platforma Oburzonych
Arkadiusz Mularczyk - Poseł Solidarnej Polski

Tuż po spotkaniu w Sejmie odbyła się konferencja prasowa, podczas której Wykluczeni Opiekunowie i świadkowie rozmowy przekazali informację o obietnicach obu Pań:

http://www.youtube.com/watch?v=JDJFqXyeE6M

Dwa tygodnie po spotkaniu (tj. dzisiaj 23.10.2013r) podczas obrad Sejmu, Minister Seredyn odpowiadając na pytania Posła Artura Górczyńskiego o sytuację Wykluczonych Opiekunów, bezczelnie i perfidnie wyparła się swoich słów, twierdząc, że ani Ona ani Pani Marszałek Sejmu ŻADNYCH OBIETNIC NIE SKŁADAŁY!
Chyba wszystkie sprzęty wokół dostąpiły zaszczytu spojrzenia Pani Seredyn, poza Posłami i kamerą. Cóż. Trudno patrzeć ludziom w twarz, kiedy się kłamie!

Posłuchajcie Państwo odpowiedzi Pani Seredyn:

http://videosejm.pl/index/movie/hash/25031080f8bb12a6478db5883408d31b

WYKLUCZENI OPIEKUNOWIE MÓWIĄ DOSYĆ!!!!!
DOSYĆ KŁAMSTW!
DOSYĆ TRAKTOWANIA NAS JAK OSZUSTÓW!
JESTEŚMY LUDŹMI I ŻĄDAMY NALEŻNEGO NAM SZACUNKU!
ŻĄDAMY UJAWNIENIA PRAWDY, PUBLICZNYCH PRZEPROSIN I DEBATY Z MINISTER SEREDYN - PROSTO W OCZY!

Jakie są typowe objawy choroby Alzheimera?

Czy bliska Ci osoba zaczyna zapominać podstawowe rzeczy? Nie może zapamiętać najprostszych informacji? Zaczyna dziwnie się zachowywać? Nie poznajesz jej? To może być choroba Alzheimera - najczęstsza przyczyna otępienia (demencji).
Choroba Alzheimera przebiega w kilku płynnie następujących po sobie stadiach. Często pierwszym objawem choroby jest pogorszenie pamięci świeżej. Wspomnienia z młodości są natomiast zachowane przez długi okres. W chorobie Alzheimera występuje również wiele innych objawów.
Szczegóły: http://neurologia.wieszjak.pl/alzheimer/276200,Jakie-sa-typowe-objawy-choroby-Alzheimera.html

Polacy we wrześniu wydali 2,3 miliarda złotych na leki - sprzedaż rośnie

Rynek farmaceutyczny we wrześniu br. zanotował ponownie wzrost wartości sprzedaży wobec analogicznego okresu 2012 roku. Wartość sprzedaży we wrześniu wyniosła 2,3 mld zł. W porównaniu do września 2012 r. nastąpił wzrost sprzedaży o 5,7 proc., natomiast wobec sierpnia br. sprzedaż zwiększyła się o 8,1 proc. - wynika z danych firmy analityczno-doradczej PharmaExpert.
Cały artykuł: PharmaExpert szacuje wartość rynku leków w 2013 roku na 27,7 mld zł - Rynek Zdrowia - rynekzdrowia.pl

środa, 23 października 2013

Gdy chory przestaje mówić - propozycja ćwiczeń

"Metoda czytania globalnego polega na podpisywaniu choremu elementów rzeczywistości – zarówno tych „prawdziwych” (np. okulary, pilot, widelec), jak i obrazków przedstawiających np. osoby (zdjęcia bliskich, osób znanych), rzeczy (ubrania, jedzenie, meble, pojazdy, części ciała itp.), czynności (np. piję, jem, myję, idę, śpię, boli mnie itp.) czy cech (mały, duży, zły, dobry itp.). Dzięki podpisom chory ma mniejszą trudność w wypowiedzeniu danego słowa, a dodatkowo stwarza się możliwość wielokrotnego powtarzania, co w terapii jest bardzo ważne. Proszę zatem wykorzystywać podpisy (etykietki) i powtarzać wyrazy tak długo, aż chory nie zacznie ich nazywać samodzielnie. Gdy już uda się Państwu opanować podstawowy zasób słownictwa (np. rzeczowniki: nazwy produktów spożywczych, ubrań, przedmiotów domowych, członków rodziny, dni tygodnia, liczebniki do 10, ale także własne imię, nazwisko i adres – ważne!) proszę próbować powtarzać zdania (np. Jem bułkę/chleb/zupę/jabłko itd., Piję herbatę/kawę/sok/wodę itd., Myję ręce/nogi/włosy/twarz itd., Widzę córkę/syna/żonę/brata itd.). Przy czym zawsze proszę dbać o to, by – zwłaszcza na początku – chory miał karteczkę z podpisem do pomocy.
Kolejna istotna rzecz – niezwykle ważne są dodatkowe ćwiczenia aktywizujące mózg do pracy. Należy codziennie wykonywać wszelkiego rodzaju łamigłówki (np. takie, w których nie ma słów), ćwiczenia pamięci, liczenie itd. Pomocne dla osób dorosłych mogą być np. Ćwiczenia usprawniające pamięć i inne procesy myślowe, autorstwa lek. med. A. Ratajczak, M. Ratajczak i J. Kolendy (wydane w Szczecinie 2007, ale podobne opracowania dostępne są także w Internecie).
Porady udzielała Anna Siudak (Polskie Towarzystwo Logopedyczne). Tekst ze strony: www.sylaba.info


wtorek, 22 października 2013

Prosty test na alzheimera

Zajmuje tylko kwadrans...
Szczegóły: Alzheimer's & Dementia Weekly: SAGE Pen & Paper Alzheimer's Test: VIDEO+ARTICLE Problems with memory or thinking? Check out this simple, written exam from Ohio State University Medical Center.

Żołnierze zagrożeni nowym rodzajem demencji

Sprawa dotyczy wojny w Zatoce Perskiej, ale pewnie ma szersze znaczenie.
Szczegóły: Alzheimer's & Dementia Weekly: Is Gulf War Illness a New Form of Dementia?: Alzheimer's is the most common type of dementia, but there are many others. Is Gulf War Illness, which effects over 250,000 troops dep...

Podczas ćwiczeń organizm wytwarza białko, które chroni mózg

Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie "Cell Metabolism"
Więcej: Alzheimer's & Dementia Weekly: Irisin Protects Brain Cells - Get It By Exercising...: Irisin is produced in the brain during endurance exercise. It has brain-saving neuroprotective effects. Researchers artificially increased...

Krótki wykład dr Arévalo-Flechas o opiece nas chorymi

Alzheimer's & Dementia Weekly: 10 Insights into Duty, Burden & Alzheimer's Caregi...: VIDEO Perception makes the difference in Alzheimer's caregiving. Are we rising to the call of duty or are we weighed down by the bur...

poniedziałek, 21 października 2013

Jedzmy surowe, a przynajmniej od nich zaczynajmy

„Kiedy spożywamy gotowane (lub nieżywe) pokarmy, w tkankach żołądka i w przewodzie pokarmowym następuje reakcja obronna. Przypomina ona reakcję, któ­ra powstaje przy infekcjach i wokół guzów gromadzą się białe krwinki, pojawia się opuchlizna, temperatura w żołądku i jelitach wzrasta jak przy gorączce. W kon­sekwencji po posiłku czujemy zmęczenie. Taka sama reakcja zachodzi, gdy połowę posiłku jemy na surowo, ale zaczynamy od pokarmu gotowanego. Jeśli jednak zaczynamy od produktów surowych, tego typu reakcja nie następuje.”
Więcej: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zawsze-najpierw-jedz-surowe-potem-gotowane-2-2013-10

Nobliści docenili Owsiaka i WOŚP

Jerzy Owsiak odebrał w poniedziałek (21 października) Medal Szczytu Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla. Nagrodę przyznano mu za wieloletnią działalność społeczną i charytatywną oraz aktywną pomoc w rozwoju polskiej medycyny.
Medal wręczono Owsiakowi pierwszego dnia XIII Szczytu Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla, który rozpoczął się w poniedziałek w Warszawie.
Laudację wygłosił prof. Mohammad Yunus (twórca systemu mikrokredytów z Bangladeszu, Nobel z 2006 r.). - Jerzy Owsiak jest naprawdę niesamowitym człowiekiem, który wyciągnął rękę do młodych ludzi, osiągnął niebywałe sukcesy, bezinteresownie służąc społeczeństwu, zebrał mnóstwo pieniędzy na cele medyczne, dla dzieci - mówił Yunus.
- Dziękuję bardzo, że z tak niebywałych rąk otrzymałem tę statuetkę - powiedział Owsiak, odbierając nagrodę. Podkreślił, że prof. Yunus jest człowiekiem, który go inspirował swoim działaniem - będąc w Indiach, widział efekty jego pracy.
Podziękował też Lechowi Wałęsie za możliwość spotkania się z noblistami w Warszawie, a także Sharon Stone, która uczestniczy w Szczycie Noblistów. Poinformował, że zaprosił ją, a także Yunusa do udziału w Przystanku Woodstock. - Myślę, że jest to dobry pomysł, ponieważ jest to miejsce dla ludzi z wizją - dodał. - Pan prezydent Wałęsa już był, teraz pana kolej - powiedział do Yunusa.
- Moi drodzy, zwłaszcza mówię do ludzi młodych duchem, bo wszyscy czujemy się młodzi duchem, walczmy o to, żeby ten świat był lepszy, myślmy o tym, aby ten świat był pełen muzyki, pełen przyjaźni, ciepła, odpychajmy przepowiadaczy złej pogody. Róbmy wszystko, żebyśmy się przyjaźnili, żebyśmy się kochali. Na naszych oczach pękły granice, na naszych oczach działy się rzeczy tak niezwykłe, że łapmy te chwile cały czas. Jak mówi Jurek Owsiak - do końca świata i o jeden dzień dłużej! - zachęcał Owsiak.
Później, podczas konferencji prasowej Owsiak podkreślał, że jest bardzo dumny z nagrody. Zaznaczył też, że traktuje ją jako nagrodę dla całej Fundacji WOŚP, dla całego zespołu. - To jest niesamowite wsparcie dla nas - zaznaczył. - Ta statuetka jest dowodem na to, że coraz bardziej świat może o nas usłyszeć, może brać z nas przykład - dodał.
Warto przypomnieć, że w styczniu WOŚP po raz drugi zagra dla seniorów.
Więcej: http://www.rynekzdrowia.pl/Po-godzinach/Nagroda-dla-Owsiaka-m-in-za-pomoc-w-rozwoju-polskiej-medycyny,135087,10.html

MPiPS: zmiana w świadczeniach pielęgnacyjnych będzie korzystna dla chorych i ich opiekunów - Rynek Zdrowia - rynekzdrowia.pl

Najniższy zasiłek dla opiekunów osób niesamodzielnych wyniesie 820 złotych.
Więcej: MPiPS: zmiana w świadczeniach pielęgnacyjnych będzie korzystna dla chorych i ich opiekunów - Rynek Zdrowia - rynekzdrowia.pl

czwartek, 17 października 2013

Polskie premiery filmu i książki o matce chorej na alzheimera

W czwartek, 24 października o godz. 20.00 w warszawskiej Kinotece oraz w piątek, 25 października o godz. 20.00 w Kinie Nowe Horyzonty we Wrocławiu odbędą się pokazy filmu "Nie zapomnij mnie" Davida Sievekinga, zwycięzcy Nagrody Millennium na tegorocznym PLANETE+ DOC FILM FESTIVAL z udziałem reżysera. Premierze będzie towarzyszyć prezentacja książki Davida Sievekinga "Nie zapomnij mnie", która ukaże się na rynku 23 października nakładem wydawnictwa Drzewo Babel.

O filmie:

Reżyser David Sieveking, znany polskim widzom z filmu "David chce odlecieć", w unikalny sposób, nie bojąc się groteski i humoru, portretuje tym razem swoją matkę, która – jak miliony ludzi w Europie – zapada na chorobę Alzheimera i powoli zapomina o świecie, w którym żyje.
Rodzice Davida byli w latach 60. XX wieku aktywnymi członkami ruchów studenckich i żyli w tzw. „otwartym związku”. Teraz ich wzajemna relacja jest poddana testowi, ale dzieje się to w dramatycznych okolicznościach. Zmiany, które przyniosła choroba matki, zmuszają rodzinę do wiwisekcji stosunków, jakie panują wewnątrz rodziny, ujawnienia ukrytych dotąd konfliktów i nieporozumień, a przede wszystkim znalezienia dla nich rozwiązań. Nie jest to łatwe wyzwanie, ale paradoksalnie zbliża ono członków rodziny na nowo i zmusza do głębokiej refleksji nad życiem, jakie wszyscy prowadzili dotychczas.
Sieveking w sposób niezwykle szczery pokazuje w tym filmie własną kronikę rodzinną, ale robi to nie tylko z ironią i szczerością, lecz przede wszystkim nieudawaną miłością. Dzięki temu tworzy obraz, w którego centrum uwagi znajduje się nie tyle choroba, lecz człowiek zapadający na nią wbrew własnej woli.
http://www.againstgravity.pl/nie-zapomnij-mnie/

O książce:
 

Ta reporterska książka ma uzdrawiającą siłę starej baśni. Gretel, mama autora, utalentowanego filmowca Davida Sievekinga, wskutek alzheimera traci pamięć, a w końcu też swą bujną, niepowtarzalną osobowość. Razem z synem i resztą rodziny uczymy się widzieć jej chorobę nie jako przekleństwo czy degradację, lecz wielką przemianę. Jako jedną z tajemniczych przygód ciała i ducha. Paradoksalnie bowiem Gretel odarta z indywidualnych, „ziemskich” cech staje się kimś więcej – prototypem, figurą człowieka. Gdy już przestaje komunikować się ze światem, może przez nią przemówić życie w swej najczystszej, najgłębszej postaci. Co mówi ono ustami swego medium? Godzi się tylko na miłość i odpowiada na nią radością, zachwytem, przyjemnością. Bezwzględnie odrzuca wszelki przymus i działania motywowane poczuciem obowiązku czy winy. Zaskakuje pełnymi przewrotnej mądrości i humoru przebłyskami. Towarzyszenie tej nowej Gretel odmienia i uzdrawia – i jej bliskich, i nas, czytelników.
http://www.drzewobabel.pl/wydawnictwo/ksiazki/nie_zapomnij_mnie_,ksiazka,61.html

Smutny obraz polskiej starości

Ruszyła akcja "Zdrowi Wiekowi". Liczby są przygnębiające. Polska starzeje się w dynamicznym tempie – za 20 lat każdy z nas albo będzie seniorem, albo będzie miał wśród bliskich osobę starszą wymagającą opieki. Nie jesteśmy na to przygotowani, i ze względu na brak geriatrów, i świadomości. Nasza sonda pokazała, że młodzi nie wiedzą, jakie problemy mają starzy ludzie, ani tym bardziej, jak im pomóc. Jesteśmy zawstydzeni, gdy w ogóle ktoś nas o to pyta.
Należymy do 30 najstarszych demograficznie krajów na świecie, ale jesteśmy dopiero na 87. miejscu jeśli chodzi o ocenę sytuacji ludzi starszych (według raportu Global AgeWatch Index). Za 20 lat w Polsce będzie żyło 9,6 mln emerytów. Niestety nie ma się kto nimi opiekować, bo geriatria jest u nas spychana na margines. Jako obowiązkowy przedmiot wykładana jest na naszych uczelniach medycznych jedynie studentom z zagranicy, bo takie wymagają mają ich kraje, oraz studentom pielęgniarstwa i fizjoterapii. Mamy 300 specjalistów geriatrii, co spycha Polskę na daleki koniec Europy. Na 100 tys. osób dorosłych mamy 1,3 lekarza, w Szwecji to 7,6, a w sąsiedniej Słowacji ponad 2...
...– Obraz przeciętnego polskiego seniora wiąże się wielochorobowością i z wieloma problemami codziennego funkcjonowania. Seniorzy radzą sobie w miarę dobrze z tzw. samoobsługą, ale problemem są już dla nich złożone czynności, jak zakupy, funkcjonowanie w domu, załatwienie spraw w urzędzie – mówi dr med. Elżbieta Kozak-Szkopek z Kliniki Geriatrii WUM. 22 proc. osób powyżej 65. roku życia ma zaburzenia pamięci, co trzecia ma objawy depresyjne i zaburzenia słuchu, a co druga zaburzenia wzroku. Co trzeci senior w ostatnich 12 miesiącach upadł. Osoby starsze zmagają się z wieloma przewlekłymi chorobami: 75 proc. ma nadciśnienie, 25 proc. cukrzycę.
Szczególnie choroby układu krążenia są niebezpieczne, bo wiążą się z ciężkimi powikłaniami, ale i znacznie podnoszą ryzyko zgonu. – Mamy w Polsce milion osób z chorobą wieńcową, podobną grupę z niewydolnością serca. To znacznie upośledza jakość życia seniorów, wiąże się ze stałym przyjmowaniem leków, wizytami kontrolnymi, badaniami – zwraca uwagę prof. Zbigniew Gaciong, ekspert w dziedzinie kardiologii z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Nadciśnienia Tętniczego i Angiologii WUM.
Cały artykuł: http://natemat.pl/78505,zdrowi-wiekowi-problemy-starych-ludzi-yyy-jak-im-pomoc-nie-wiem-dieta-nie-znam-sie-tyle-wiedza-mlodzi-o-zyciu-seniorow

WOŚP znów zagra dla seniorów

Podczas 22. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zaplanowanego na 12 stycznia, zbierane będą środki na zakup sprzętu dla dziecięcej medycyny ratunkowej i "na rzecz godnej opieki medycznej seniorów". Hasło finału to "Na ratunek" - poinformował w środę (16 października) Jurek Owsiak.
Pieniądze z tegorocznego finału, podczas którego zebrano ponad 50,6 mln zł, WOŚP przeznaczyła, jak co roku, na sprzęt medyczny dla dzieci oraz, po raz pierwszy, dla seniorów.
Na sprzęt dla geriatrii przeznaczono prawie połowę środków zebranych podczas 21. Finału; WOŚP kupiła m.in. materace przeciwodleżynowe i regulowane łóżka o wartości prawie 21 mln zł.
Cały tekst: WOŚP zagra w 2014 r. dla dziecięcej medycyny ratunkowej i seniorów - Rynek Zdrowia - rynekzdrowia.pl

środa, 16 października 2013

Rząd naprawia błąd. W 2014 roku rodziny chorych odzyskają świadczenia opiekuńcze

W przyszłym roku o nowe świadczenie pielęgnacyjne będzie mógł wystąpić każdy opiekun niepełnosprawnego. Wysokość świadczenia pielęgnacyjnego będzie uzależniona od poziomu niesamodzielności. Określi ją specjalna pięciostopniowa skala.
Więcej: http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/739093,rzad_naprawia_blad_w_2014_roku_rodziny_chorych_odzyskaja_swiadczenia_opiekuncze.html

wtorek, 15 października 2013

Domowy test pomoże rozpoznać chorobę Alzheimera? (wp.pl)

Naukowcy z Uniwersytetu Florydy opracowali prosty test, który może być pomocny w wykrywaniu choroby Alzheimera na jej wczesnym etapie. Wykorzystują do tego celu… masło orzechowe!

Diagnozowanie choroby Alzheimera w jej najwcześniejszych stadiach jest bardzo trudne. Nie stworzono dotąd żadnego testu, który pomógłby lekarzom rozpoznać tę chorobę odpowiednio wcześnie albo odróżnić jej pierwsze symptomy od innych rodzajów demencji. Pojawiło się jednak rewolucyjne rozwiązanie tego problemu!
Cały materiał: http://odkrywcy.pl/kat,1037739,title,Domowy-test-pomoze-rozpoznac-chorobe-Alzheimera,wid,16061694,wiadomosc.html?smg4sticaid=6117cb

Wyjaśniono, dlaczego otyłość sprzyja demencji

Co ma wspólnego tłuszcz w wątrobie z działaniem hipokampa, części mózgu odpowiedzialnej za pamięć i uczenie się? Naukowcy z Rush University Medical Center twierdzą, że jest to receptor PPARalpha (peroxisome proliferator-activated receptor alpha).
PPARalpha bezpośrednio kontroluje metabolizm tłuszczu. Dotychczas wiadomo było, że wysoka ekspresja tego białka ma miejsce w wątrobie. Teraz naukowcy z znaleźli duże ilości receptora PPARalpha w hipokampach myszy.
– U osób z otyłością brzuszną poziom PPARalpha w wątrobie jest obniżony. Przy zaburzonym metabolizmie najpierw spada poziom PPARalpha w wątrobie, a następnie w całym organizmie, łącznie z mózgiem. Tłuszcz brzuszny może więc być wczesną zapowiedzią demencji w późniejszym życiu – wyjaśnia autor badań dr Kalipada Pahan.

Co robić, gdy chory nie chce łykać tabletek

Z jakimi przekąskami, potrawami mieszać, lub nie, lekarstwa, by chory chciał je połknąć:
Alzheimer's & Dementia Weekly: Sweet Foods, Bitter Pills & Dementia: VIDEO Watch Teepa Snow demonstrate how to get pills into foods and make foods that are tasty for a person with Alzheimer's.

Osoby samotne częściej chorują na demencję i alzheimera

Bardzo ciekawe wyniki badań holenderskich naukowców:
Alzheimer's & Dementia Weekly: Dementia Risk Comes from Feeling Alone, Not Being ...: VIDEO + ARTICLE After studying 2,000 people, learn why researchers were surprised to find that ‘feeling lonely’ rather than ‘being alone’ ...

O otępieniu z ciałami Lewy'ego

Otępienie z ciałami Lewy'ego jest drugą, po chorobie Alzheimera, najczęściej występującą chorobą degeneracyjną mózgu. Czy można z nią walczyć?
Alzheimer's & Dementia Weekly: Sure It’s Alzheimer’s? Insights into Lewy Body Dem...: VIDEO OF THE WEEK Lewy Body dementia took over the life of the man you're about to meet. It is 2nd most common form of dementia,...

poniedziałek, 14 października 2013

Już czas na politykę senioralną - Rynek Zdrowia - rynekzdrowia.pl

Przy ogromnym niedoborze specjalistów z geriatrii, senior spędza czas w kolejkach, krążąc od jednego do drugiego specjalisty. Czuje się wykluczony - mówi prof. Bolesław Samoliński, konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego*. - Możemy to wszystko odwrócić.
Rynek Zdrowia: - Panie profesorze, był pan inicjatorem powołania Koalicji na rzecz Zdrowego Starzenia się, która powstała w lipcu 2012 roku. Jaki cel stawia sobie Koalicja?
Prof. Bolesław Samoliński: - Powołaliśmy ją jako ruch społeczny w odpowiedzi na konieczność wprowadzenia zmian w polityce zdrowotnej wobec ludzi starszych. Powstała „Biała Księga" - raport ukazujący skalę problemów, przed jakimi staniemy w wyniku procesów demograficznych. Do współpracy zaprosiliśmy wybitnych ekspertów, ministrów, posłów.
Mijający rok przyniósł kilka ważnych wydarzeń, które pozwalają mieć nadzieję na powstanie nowoczesnej polityki senioralnej państwa. W Sejmie Koalicja zorganizowała poważną debatę na ten temat. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ustanowiło Radę ds. Polityki Senioralnej, powołano specjalny departament.
Przygotowaliśmy wspólnie projekt dokumentu rządowego precyzujący założenia długofalowej polityki państwa wobec seniorów. Ministerstwo Zdrowia też mocno angażuje się w wywołaną dyskusję. Minister Bartosz Arłukowicz przyjechał specjalnie na jedną sesję Forum Ekonomicznego w Krynicy - tę poświęconą osobom w wieku podeszłym. Padły z jego strony deklaracje dotyczące likwidacji zaniedbań w zakresie specjalizacji z geriatrii i w opiece zdrowotnej nad osobami w starszym wieku.
- Ile mamy czasu?
- Patrząc w skali społecznej, niewiele. Na 1000 pracujących przypada teraz około 500 seniorów, a za 20 lat ta proporcja będzie wynosiła już 1000 do 800. Pamiętajmy, że wtedy nie tylko mniej osób będzie pracować na jeszcze większą rzeszę tych w jesieni życia, ale część aktywnych zawodowo będzie musiało być przesuniętych do sfery usług na potrzeby opieki nad seniorami. Czyli jeszcze dodatkowo zmaleje nam liczba osób bezpośrednio produkcyjnych.
Z tych choćby powodów powinno nam bardzo zależeć, by osoby starsze jak najdłużej żyły w zdrowiu i były aktywne społecznie, rodzinnie, bo to wszystkim nam wyjdzie na dobre. Innej organizacji wymaga przeznaczona dla nich ochrona zdrowia, choć - co chcę podkreślić - to tylko wycinek polityki senioralnej.

Cały wywiad: Już czas na politykę senioralną - Rynek Zdrowia - rynekzdrowia.pl

niedziela, 13 października 2013

LMTX - lek, który spowolnia postęp choroby o 85 procent

"The Sunday Times" donosi, że brytyjscy naukowcy odkryli lek, który może spowolnić a nawet zatrzymać niszczycielski postęp choroby Alzheimera.
Lek rozpuszcza "splątane kępy białka tau", które gromadzą się w komórkach mózgu u pacjentów z chorobą Alzheimera. 

Wstępne próby odbyły się z udziałem 321 pacjentów z łagodnymi objawami alzheimera, głównie Brytyjczyków. Lek LMTX doprowadził u  nich do spowolnienia postępu choroby o 85%. Badacze twierdzą, że może nawet ten postęp zatrzymać.
Więcej: http://www.thesundaytimes.co.uk/sto/news/uk_news/Health/article1326937.ece

sobota, 12 października 2013

KDS do spraw osób starszych i kombatantów w Warszawie

Najbliższe spotkanie Komisji Dialogu Społecznego ds. Osób Starszych i Kombatantów odbędzie się 15 października 2013 roku o godz. 16:00 w Urzędzie m.st. Warszawy przy ul. Niecałej 2 w sali nr 27. 

Podczas spotkania m.in. przedstawione zostanie podsumowanie kolejnego etapu prac nad projektem programu „Warszawa Przyjazna Seniorom 2013 - 2020”.

CNN o najnowszych wynikach badań

http://edition.cnn.com/video/?/video/bestoftv/2013/10/11/ctw-alzheimers-breakthrough.cnn

gimnastyka umysłu - propozycja na weekend

Zadanie1: Przyjrzyj się wyrazom przez minutę, potem zakryj i zapisz te które zapamiętałeś:
rower, zeszyt, niebo, miłość, samochód, jezioro (wyobraź sobie jak w nim pływasz), czekolada, parasol, długopis, cebula, czosnek, Doda, zeszyt, motor, powłóczyście, portfel, lampa, Egipt, wiosna
A teraz sprawdź, jakie informacje najszybciej wchodzą do głowy. Jeżeli zapamiętałeś słowa: z początku listy  - to jest to prawo początku (zapamiętujesz najlepiej informacje z początku lekcji czy pierwszych stron książki), z końca listy – prawo końca, „zeszyt” - prawo powtórek, „Doda” lub „powłóczyście” to prawo wyjątkowości (zapamiętujesz to, co rzuca się w oczy, jest nietypowe), „rower, samochód, motor” lub „cebula, czosnek” to prawo grupowania, „Egipt” to prawo świeżości a także emocji, „jezioro” to prawo wizualizacji.

Zadanie 2
: AKRONIM – utwórz z  pierwszych liter imion do zapamiętania – jakiś skrót lub słowo:
Arek, Olga, Maria, Łukasz, Sylwia
Odp. Masło lub Słoma

Zadanie 3: RYMONIMY - Najprostsze, ale skuteczne zapamiętanie np. trudnej daty – ułóż swoją własną rymowankę. Zapamiętywanie daty 1734 np.
Gdy 1 poszedłem na ryby - To 7 złapałem na niby
Po 3 godzinach wyprawy - Obszedłem 4 stawy
Utwórz swój wierszyk  do daty – 1944 r.

czwartek, 10 października 2013

Badacze coraz bliżej potencjalnego leku m.in. na chorobę Alzheimera - Rynek Zdrowia - rynekzdrowia.pl

Odkrycie przez brytyjskich badaczy pierwszej substancji, która zapobiega obumieraniu komórek nerwowych, może się okazać punktem zwrotnym w leczeniu choroby Alzheimera i innych chorób neurodegeneracyjnych.
Choroby neurodegeneracyjne to takie, w których podstawowym zjawiskiem patologicznym jest utrata komórek nerwowych w mózgu lub rdzeniu kręgowym. Mogą być to choroby wrodzone lub nabyte. Następstwem choroby neurodegeneracyjnej jest pogorszenie sprawności umysłowej i/lub ruchowej.
Jak podaje "Science Translational Medicine", naukowcy z University of Leicester (Wielka Brytania) wykorzystali środek blokujący naturalny mechanizm ochronny komórek nerwowych. Gdy komórka nerwowa zostaje zaatakowana przez wirusa, stara się on wyprodukować jak najwięcej swoich kopii, czyli kolejnych wirusów. W odpowiedzi komórka blokuje wytwarzanie wszystkich białek.
W przypadku chorób neurodegeneracyjnych w wielu wypadkach komórka wytwarza nieprawidłowe lub nieprawidłowo pofałdowane białka. Aktywują one ten sam mechanizm obronny, jednak w tym przypadku konsekwencje są poważniejsze. Komórka całkowicie wyłącza produkcję białek na czas tak długi, że przestaje normalnie funkcjonować i obumiera.
Proces ten wydaje się być wspólny dla chorób neurodegeneracyjnych, toteż jego zakłócenie (w bezpieczny sposób) mogłoby pomóc w wielu przypadkach. Udało się już tego dokonać u myszy. Badania na myszach z chorobą prionową, odpowiadającą ludzkiemu alzheimerowi, przeprowadzone przez specjalistów z University of Leicester wykazały, że udało się zapobiec obumieraniu komórek mózgu związanemu z chorobą.
Podczas gdy u nieleczonych myszy bardzo pogarszała się pamięć, dochodziło do problemów z poruszaniem i umierały w ciągu 12 tygodni, grupa dostająca testowany związek żyła nadal i nie wykazywała uszkodzeń tkanki mózgowej.
Co prawda opracowanie leku, który można by podawać pacjentom będzie wymagało jeszcze wiele pracy, jednak specjaliści z rzadkim w ich przypadku optymizmem już przewidują, że można byłoby leczyć zarówno chorobę Alzheimera, jak i Parkinsona, Huntingtona czy stwardnienie rozsiane. Choć mogą pojawić się jeszcze liczne trudności, po raz pierwszy udało się całkowicie zablokować proces patologicznego obumierania neuronów.
Cały artykuł, w tym o skutkach ubocznych: Badacze coraz bliżej potencjalnego leku m.in. na chorobę Alzheimera - Rynek Zdrowia - rynekzdrowia.pl

Dziś jest Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego

SOLIDARNOŚĆ Z CIERPIĄCYMI
Według przybliżonych szacunków, w samej Europie ponad 27% dorosłych ludzi doświadcza przynajmniej jednego rodzaju choroby psychicznej w ciągu roku. Do najbardziej rozpowszechnionych wśród nich należą depresja i schizofrenia, jednak jest coraz więcej osób cierpiących na choroby spowodowane zmianami degeneracyjnymi mózgu, takimi jak np. choroba Alzheimera. W tym roku już po raz szesnasty będziemy solidaryzować się z osobami chorymi psychicznie podczas Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego. Głównym przesłaniem tegorocznej kampanii, odbywającej się 10 października, jest zwrócenie uwagi na globalny wymiar zdrowia psychicznego.
Więcej: http://ludziezdusza.wordpress.com/2013/10/10/solidarnosc-z-cierpiacymi/

Warto zapisać ten telefon!

Warto zapisać ten numer telefonu: http://www.malibracia.org.pl/telefon-zaufania-dla-osob-starszych/

środa, 9 października 2013

Wszystko o chorobie Alzheimera

Choroba Alzheimera jest chorobą zwyrodnieniową układu nerwowego o nieznanej przyczynie i nie do końca poznanych mechanizmach powstawania. Proces chorobowy uszkadza głównie korę mózgową, prowadząc do zaburzeń tzw. wyższych funkcji umysłowych, takich jak pamięć, mowa, myślenie abstrakcyjne. Choroba rozwija się powoli, stopniowo prowadząc do upośledzenia wspomnianych funkcji mózgu. W początkowym okresie choroby zaburzenia te można wykryć jedynie w specjalistycznym badaniu neuropsychologicznym, a z biegiem czasu obecność nasilonych zaburzeń poznawczych powoduje problemy z wykonywaniem codziennych czynności życiowych lub w pracy. Choroba prowadzi do zaniku mózgu, który można uwidocznić w badaniu za pomocą tomografii komputerowej lub rezonansu magnetycznego.
Choroba nie ma uchwytnej przyczyny, jednak niekiedy pierwsze objawy zauważane są przez rodzinę lub samego chorego po wydarzeniach życiowych, które powodują stres, takich jak ciężka choroba, pobyt w szpitalu, inne choroby ośrodkowego układu nerwowego (udar mózgu, poważny uraz głowy), mimo że choroba Alzheimera nie jest skutkiem ogniskowego uszkodzenia mózgu.
Więcej: http://psychiatria.mp.pl/choroby/show.html?id=74441

Problemy z koncentracją i pamięcią

Kłopoty z pamięcią mogą wystąpić w każdym okresie życia, jednak w wieku starszym, czyli po 65. roku życia, występują znacznie częściej i mogą być początkiem otępienia. Istotne jest więc, czy występujące problemy z pamięcią są normą i etapem starzenia, czy początkiem choroby, w której należy wdrożyć leczenie. Pamięć razem z myśleniem, procesami postrzegania, funkcjami językowymi oraz funkcjami wzrokowo-przestrzennymi wchodzą w skład funkcji poznawczych, które wraz z wiekiem ulegają pogorszeniu.

1. Zaburzenia funkcji poznawczych

Zaburzenia funkcji poznawczych dzielą się na:
  • łagodne,
  • umiarkowane,
  • głębokie.
Podziału tego dokonuje się na podstawie przeprowadzonych testów psychologicznych. Łagodne zaburzenia poznawcze występują u 15-30% osób po 60. roku życia, a u 6-25% osób z tej grupy rozwija się otępienie, czyli choroba wymagająca leczenia. Nieznane są przyczyny, które doprowadzają do rozwoju choroby.

2. Przyczyny pogorszenia się pamięci i koncentracji

Najczęstszymi przyczynami skarg na zaburzenia pamięci w wieku podeszłym są fizjologiczne pogorszenie funkcji poznawczych i sytuacja psychospołeczna (izolacja społeczna, obniżenie statusu ekonomicznego, śmierć współmałżonka, zmiana miejsca zamieszkania, zaburzenia psychiczne wieku podeszłego).
Podstawowym problemem jest pogorszenie pamięci – zgłaszane przez chorego lub przez jego rodzinę. Skargi dotyczą przede wszystkim kłopotów z pamięcią w codziennych sytuacjach życiowych – zapominanie nazwisk, numerów telefonów, listy zakupów, gubienie przedmiotów. Ważne jest zobiektywizowanie, czy występują zaburzenia pamięci, czy podaje je również rodzina, czy jest to jedynie subiektywne odczucie chorego – w tym celu wykonuje się testy przesiewowe oraz badanie neuropsychologiczne. Należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy kłopoty z pamięcią zakłócają codzienną aktywność. Ważne jest również, jak długo trwają i jak postępują.
Niektóre choroby mogą doprowadzić do występowania problemów z pamięcią: depresja, inne choroby psychiczne, przymglenia lub zaburzenia świadomości oraz niektóre stosowane leki, infekcje bakteryjne i wirusowe, niedokrwistość, zespoły niedoborowe (witamina B12 i kwas foliowy).
Cały artykuł: http://portal.abczdrowie.pl/problemy-z-koncentracja-i-pamiecia