- Śpij dużo. Codzienne tyranie od szóstej (rano) do pierwszej (nad ranem) jest pewnie całkiem medialne i fajnie się o nim pisze na fejsie, ale organizm ma w tej materii zupełnie inne zdanie. Sześć godzin (czyli 4 * pełen, półtoragodzinny cykl) wystarczy. Siedem i pół to ideał.
- Wstawaj o stałej godzinie. Może to być piąta rano (jak sportowcy i pisarze), może to być jedenasta (jak freelancerzy i pisarze). Grunt, by powstał nawyk.
- Zaplanuj podróż. Detalicznie i rzetelnie. Kto wie, może naprawdę się uda na nią polecieć :)
- Rozważ popołudniowe drzemki. Takie trwające 20 minut. Korzystali z tej techniki najwięksi naukowcy, generałowie i artyści świata, więc pewnie coś musi być na rzeczy :)
- Ćwicz codziennie. Chociaż pół godziny, najlepiej rano. To jest punkt, który ja muszę wziąć sobie poważnie do serca, bo skoro umiem codziennie napisać 2000 słów to jest absurdem, że nie umiem poćwiczyć pół godzinki.
- Jedz mniej. Przesadnie duże porcje to zmora współczesnych cywilizacji.
- Jedz jedzenie wysokiej jakości. Szkoda by było w głupi sposób zmarnować jedyne ciało, które będziemy kiedykolwiek mieć w trakcie życia.
- Zjedz dziennie z jedno warzywo. Może być marchewka.
- Pij dziennie 2 litry wody. Woda jest ekstra.
- Pij dobrą kawę. Nieważne czy wolisz świeżo parzone espresso ze świeżo mielonych ziaren czy też mleczne, karmelowe napoje z kawiarnii. Życie jest po prostu za krótkie na marną lurę :)Pełna lista pomysłów na: http://jestkultura.pl/2013/35-pomyslow/
poniedziałek, 30 grudnia 2013
Kilka pomysłów na więcej spokoju i energii w życiu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz