Twórców przedstawienia interesują również psychiczne konsekwencje
choroby Alzheimera. „Nie chcę urazić cierpiących na tę chorobę, ale w
trakcie pracy nad tym spektaklem zauważyliśmy, że alzheimer jest bardzo
teatralną chorobą. Chory zmienia czasy, w naturalny sposób cofa się do
lat wcześniejszych. Mówi różnymi głosami, z rożnych pozycji. Staramy
się oddać to językiem sztuki. Teatr daje możliwość wniknięcia w tę
psychikę. Chcemy od środka pokazać przeżycia chorego" - mówił Jacek Bała, reżyser spektaklu "Fragment nieistniejącego świata".
Cała recenzja: http://www.rp.pl/artykul/1100539-Spektakl-o-znaczeniu-slowa--lekac-sie-.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz