czwartek, 23 stycznia 2014

Dziedziczenie choroby Alzheimera

Materiał pochodzi ze strony: http://www.centrumdobrejterapii.pl
 
Choroba Alzheimera jest w zdecydowanej większości chorobą sporadyczną, tzn. chorobą, której nie dziedziczy się wprost od spokrewnionej osoby chorej. Bardzo rzadko, bo w 1 na przeszło 100 przypadków zdarza się, że przyczyną choroby jest defekt genetyczny. Istotnym mechanizmem powstawania choroby Alzheimera jest odkładanie w mózgu nieprawidłowego białka, tzw. amyloidu.
Zidentyfikowano 3 geny odpowiedzialne za rzadką, genetycznie uwarunkowaną postać choroby Alzheimera. Dwa z tych genów (PSEN 1 i PSEN 2) odpowiadają za powstanie białek będących składowymi γ-sekretazy - enzymu biorącego udział w tworzeniu nieprawidłowego białka amyloidowego. Trzeci gen (APP) koduje białko, z którego produkowany jest amyloid. Wszystkie trzy mutacje zwiększają ilość β-amyloidu we krwi i mózgu. Postać choroby spowodowana mutacją w jednym z powyższych trzech genów charakteryzuje się wczesnym początkiem (między 30. a 50. r.ż.) i dziedziczy się w sposób autosomalnie dominujący. W zdecydowanej większości przypadków za tę postać choroby odpowiedzialna jest mutacja w obrębie genu PSEN 1.
Obecność w rodzinie więcej niż jednej osoby chorującej na chorobę Alzheimera o początku w wieku starszym (postać rodzinna o późnym początku, nieróżniąca się od postaci sporadycznej) może być związana z dziedziczeniem genu dla apoliporoteiny E (apoE). Białko APO E zaangażowane jest w transport cholesterolu i posiada kilka odmian. Tzw. izoforma ε4 (kodowana przez apoE 4) zwiększa ryzyko zachorowania nawet kilkunastokrotnie, a izoforma ε2 (kodowana przez apoE 2) ma działanie ochronne. Polimorfizm, czyli możliwość istnienia wielu odmian (alleli) genu apoE powoduje, że jest duża różnorodność pomiędzy ludźmi w zakresie posiadanej odmiany białka APO E, a co za tym idzie ryzyka rozwinięcia choroby Alzheimera. Podwyższone stężenie amyloidu i wczesny początek choroby są związane z posiadaniem odmiany genu apoE4. Genotyp apoE4 stanowi tylko czynnik ryzyka i nie jest wystarczający ani konieczny do rozwoju choroby i dlatego nie jest rutynowo oceniany w badaniach laboratoryjnych.
Opracował lek. med. Krzysztof Banaszkiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz