Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia w skandaliczny sposób pilotuje
interesy prywatnej kliniki, która oszukuje pacjentów. Z kolei szef NFZ
naciska podwładnych, by wycięli jego nazwisko z protokołów CBA.
Poważne problemy rządu i ministra zdrowia. Powód? Przedziwne, dwuznaczne
zachowania wiceministra zdrowia oraz szefa NFZ. Wiceminister Sławomir
Neumann (jedna z najbardziej znanych twarzy PO) od kilku miesięcy
zajadle walczy o interesy prywatnej klinki Sensor, zajmującej się
leczeniem wzroku. Lecznica, co wykazały kontrole NFZ, naciągnęła swoich
klientów na 1,5 mln złotych. Wbrew prawu pobierała dodatkowe opłaty
zaleczenie refundowane przez NFZ. Za te praktyki NFZ we wrześniu 2013
wymówił Sensorowi kontrakt. Wtedy do gry włączył się Neumann.
- Wydzwaniał do szefowej NFZ Agnieszki Pachciarz jak szalony. Za każdym
razem, gdy ją widział, dopytywał, co zamierza zrobić z zażaleniem, jakie
złożył prywatny szpital – opowiada urzędnik NFZ. Współpracownik byłej
prezes NFZ dodaje: – "Sytuacja zrobiła się kuriozalna. Pachciarz, coraz
bardziej wściekła na nagabywania Neumanna, opowiedziała o wszystkim
ministrowi Arłukowiczowi. Interwencja nic jednak nie dała”.
Neumann nie poprzestał na ustnych interwencjach. W październiku dzieje
się rzecz niebywała. Neumann przysyła do centrali NFZ pismo, w którym
domaga się wyjaśnień, na jakim etapie jest rozpatrywanie sprawy
prywatnej kliniki. Ton pisma jest strofujący. Zostaje wysłane w trybie
nadzoru ministerialnego. To bardzo rzadko używana procedura,
zarezerwowana wyłącznie do rzeczy arcyważnych i systemowych.
Do centrali funduszu przychodzą kolejne pisma. Co kilka dni. Neumann
kategorycznie domaga się rozstrzygnięcia w sprawie Sensora.
– Czy odbierała to pani jako nacisk? – dopytujemy Agnieszkę Pachciarz.
– Byłam zdziwiona liczbą pism w sprawie jednego konkretnego podmiotu.
Do najbardziej kuriozalnej sytuacji dochodzi 20 grudnia. To dzień
odwołania Pachciarz ze stanowiska prezesa NFZ. Najpierw z Ministerstwa
Zdrowia przychodzi pismo z absurdalną interpretacją przepisów. Neumann
przekonuje, że wszystkie umowy, które obowiązywały w dniu 21 listopada,
nieważne, czy wypowiedziane, czy nie, powinny być przedłużone na cały
2014 rok! Pachciarz protestuje uznając, że jest to niezgodne z prawem.
Efekt jest taki, że minister Arłukowicz wyrzuca ją ze stanowiska. Dwie
godziny po tym jak Pachciarz opuszcza gabinet, mazowiecki oddział NFZ
wysłał do kliniki Sensor ofertę przedłużenia umowy na cały 2014 rok.
Kontrakt na12 milionów złotych jest załatwiony.
Wiceminister Neumann, mimo próśb, nie znalazł czasu na rozmowę o swoim zaangażowaniu w sprawę kontraktu dla prywatnej kliniki.
Nie mniej ciekawe informacje dotyczą Marcina Pakulskiego, szefa NFZ,
który trzyma worek z ponad 60 mld publicznych pieniędzy. W zeszłym
tygodniu opisaliśmy, że CBA wskazywało go jako osobę współodpowiedzialną
za patologie związane z kontraktami w śląskim oddziale NFZ. Dziś mamy
nowe informacje o tej sprawie. W maju 2013 protokół z kontroli CBA jest
w rękach szefa NFZ na Śląsku, Grzegorza Nowaka. Pakulski pyta go, czy
nie można zmienić protokołu, tak by nie było w nim jego nazwiska. Gdy
pada odpowiedź, że nie, prosi o przysłanie dokumentu. Na prywatnego
maila. Od tej pory Nowak z Pakulskim są na sztywnym łączu.
– Marcin wpadł w histerię. Mówił, że jak Agnieszka się dowie, to będzie
koniec jego kariery, że go wyrzuci z roboty – opowiada Nowak. Agnieszka,
czyli Agnieszka Pachciarz, ówczesna szefowa NFZ. Tak rodzi się
genialnie prosty plan usunięcia nazwiska Pakulskiego z wersji protokołu,
który ma być przesłany do centrali NFZ. – Wygumkowaliśmy je – przyznaje
z rozbrajającą szczerością Nowak. Dlaczego? Bo to kolega,
bo przełożony, bo prosił, bo jego kariera wisiała na włosku. I tak
szefowa NFZ zapoznaje się z dokumentem, w którym nazwisko Pakulskiego
jako odpowiedzialnego za naruszenia nie istnieje. W grudniu minister
zdrowia Bartosz Arłukowicz usuwa ze stanowiska szefa NFZ Agnieszkę
Pachciarz. Na jej następcę Arłukowicz wyznacza właśnie Marcina
Pakulskiego.
Więcej: Najzdrowsze przekręty - wiceminister i prywatna klinika, szef NFZ i protokoły CBA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz