"Rita Hayworth (1918-1987), hollywoodzka gwiazda filmowa, zapadła na chorobę Alzheimera stosunkowo wcześnie. Formalną diagnozę postawiono w 1980 roku, ale aktorka chorowała wówczas już od pięciu lat, od pięćdziesiątego siódmego roku życia, a jej córka opowiadała w różnych wywiadach, że pierwsze symptomy dały się zauważyć już dwadzieścia lat wcześniej. Obraz choroby został rozmyty przez alkoholizm, ale zaobserwowane u niej pobudzenie, zacieranie rąk, paranoja, zmiany nastroju, nieobecne spojrzenie, obsesyjne przekładanie rzeczy w szafach - wszystko to wygląda jak objawy alzheimera. Córka Rity Hayworth opowiada, że podczas rozmów z lekarzami, matka nawet na dość późnych etapach choroby nadal potrafiła uruchomić swój wdzięk. Kiedy zadawano jej jakieś jednoznaczne pytanie, na przykład: "Jak nazywa się obecny prezydent?" zaczynała flirtować z rozmówcą i zmieniała temat. Podobno były to zadziwiające spektakle, tak jakby wciąż brała udział w zdjęciach próbnych".
Andrea Gillies "Opiekunka. Życie z Nancy. Podróż w świat alzheimera" str. 316
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz