Kocham swoją mamę, ale
chciałabym, żeby ktoś mi pomógł w opiece nad nią. Wszystko jest na mojej
głowie: leki, żywienie, dowożenie na rehabilitację, pomoc przy kąpieli…
Moi bracia umywają ręce, bo przecież muszą utrzymać swoje rodziny,
wyjechali za granicę w poszukiwaniu pracy. Tylko że ja też mam dzieci i
swoje problemy – mówi Anna. Ciężka choroba starszego człowieka, nagła
utrata sprawności i konieczność zapewnienia mu stałej opieki to często
zarzewie konfliktu między jego dorosłymi dziećmi.
– Obciążenie opieką nad
niesamodzielnym, niesprawnym i starzejącym się rodzicem może całkowicie
rozbić więzi rodzinne. Następuje przerzucanie się odpowiedzialnością: Dlaczego to ja mam zająć się matką? Dlaczego nie brat, siostra albo jeszcze ktoś inny? – zauważa prof. Adam Bartoszek,
socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. Zdiagnozowanie poważnego schorzenia u
seniora, tragiczny w skutkach upadek, nagła utrata sprawności na skutek
udaru to poważne kryzysy w każdej rodzinie. Często okazuje się jednak,
że przedłużająca się lub nieodwracalna choroba czy niesprawność jest
jedynie podłożem kolejnej rodzinnej sytuacji kryzysowej.Cały tekst: http://starsirodzice.pl/kto-zajmie-sie-moja-mama
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz