wtorek, 19 listopada 2013

Tak działa polska służba zdrowia

Prokuratura postawiła dwóm dyspozytorom pogotowia ratunkowego z Zabrza zarzuty narażenia pacjenta na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia po tym, jak sześciokrotnie odmówili przysłania karetki po chorego, odsyłając mężczyznę do lekarza rodzinnego.
Prokurator Joanna Kosińska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Zabrzu wyjaśnia, że podstawą do postawienia zarzutów była opinia biegłych z Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, którzy stwierdzili, że informacje przekazane przez rodzinę pacjenta dawały podstawy do wysłania karetki - informuje Gazeta Wyborcza.
Latem 2010 r. 24-letni mężczyzna zachorował na anginę. Lekarz z poradni przepisał mu antybiotyk. Pogarszający się stan zdrowia skłonił chorego do kolejnej wizyty, lekarz nie zmienił jednak terapii. Przez noc stan mężczyzny jeszcze się pogorszył. Rodzina sześć razy prosiła dyspozytora o przysłanie karetki. Za każdym razem odmawiano pomocy. Kiedy w końcu chory trafił do szpitala, okazało się, że jest w śpiączce cukrzycowej.
Więcej: Zabrze: sześć razy odmówili wysłania karetki - prokuratura stawia zarzuty - Rynek Zdrowia - rynekzdrowia.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz