"Jedna z naszych opiekunek ma teściową, u której zdiagnozowano zaawansowaną demencję, a która od trzech lat całymi dniami przesiadywała przed telewizorem, oglądając przede wszystkim seriale. Nie wstawała z kanapy, nawet aby się umyć ani na posiłki. Potrafiła zrobić nocną awanturę, kiedy ktoś wyłączył aparat, aby nie przeszkadzał we śnie. Pewnego razu dziewczyna przełączyła odbiornik na kanał, gdzie prezentowano muzykę klasyczną.
Nastąpiła zaskakująca zmiana w zachowaniu staruszki. Nazajutrz oznajmiła, że chce usiąść do śniadania, nie chciała oglądać swoich seriali i poprosiła o dawno zaniedbaną robótkę na drutach. Przez następnych sześć tygodni nie tylko znacznie sprawniej niż dotychczas porozumiewała się z rodziną oraz interesowała tym, co się dzieje dokoła, ale wiele też słuchała muzyki (głównie swojego ulubionego country and western). Po sześciu tygodniach zmarła w spokoju."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz