XXI wiek to czas migracji za
pracą. Rodzinne miasta odwiedzamy coraz rzadziej. Z rodzicami, babciami,
dziadkami spędzamy coraz mniej czasu. Czy ze starszymi rodzicami
wszystko OK? Czy są bezpieczni? Kiedy zadajemy sobie te pytania, a obok
jedzie karetka pogotowia czujemy się zaniepokojeni.
Co wtedy robimy? Najczęściej
dzwonimy. Pytamy czy wszystko w porządku? Ale co kiedy telefon milczy?
Wybieramy nerwowo kolejny raz numer i wciąż sygnał, ale nikt nie
odbiera. Po 24 godzinach bierzemy urlop na żądanie, wsiadamy do
samochodu i jedziemy setki kilometrów. Na miejscu mogą czekać nas różne
scenariusze…
Co zrobić by uniknąć stresującej sytuacji?
Tu można znaleźć odpowiedź:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz